Całą niedziele przesiedziałam w domu. Gdy wczoraj jak wyszłam z imprezy, Luke zaczął pisać do mnie smsy, a nawet odważył się kilka razy zadzwonić, wyłączyłam telefon, bo chciało mi się spać, a to przeszkadzało. Rano odpisałam Hailie, że pogadamy w szkole. Czy jestem zła? Nie do końca, to było zwykłe ukłucie zazdrości, a alkohol tylko wszystko spotęgował. Hemmings trochę się ogarnął, ale i tak słyszałam jak mój telefon bzyczy co jakiś czas na łóżku, kiedy ja oglądałam jakieś filmy. W końcu zdenerwowałam się, zatrzymałam oglądany przeze mnie horror i wzięłam komórkę, by odpisać temu kretynowi, by mieć święty spokój.
"Crystal, czy możesz do jasnej kurwy odpisać?"
Przeczytałam treść ostatniego smsa i parsknęłam śmiechem. Musiał być już nieźle wkurzony. Aż tak mu zależy na głupim smsie ode mnie?
"Odpisuję, a teraz przestań wysyłać te pieprzone wiadomości bo mi to przeszkadza."
Napisałam coś co było bardzo w moim stylu. Nieważne, czy byłby to smsy od papieża, prezydenta, czy kogokolwiek innego, ja i tak odpisałabym to samo.
"Nie jesteś zła?"
Pf, nie będę przejmować się kimś takim jak ty, wystarczy, że pstryknę, a koło mnie pojawi się dość spora grupka facetów.
"O co miałabym?"
"Nie wiem, wczoraj wydawałaś się być wkurzona i wyszłaś z imprezy."
"Byłam mocno pijana i ledwo wiedziałam co się dzieje, zapomnij."
Nie dostałam już odpowiedzi. Może poczuł się urażony? Nie obchodzi mnie to, w końcu mogę wrócić do oglądania filmu.
Jestem osobą, która dość specyficznie okazuje uczucia. Chodzi o to, że nie okazuję ich wcale. Zależy mi na przyjaciołach, oni o tym dobrze wiedzą, jednak osoba z zewnątrz patrząc na nas, nie powiedziałaby tego. Z reguły odpowiadam chłodno i opryskliwie, jestem zbyt szczera. Kłamię tylko kiedy mam z tego jakąś korzyść. Nie wiem jakim uczuciem darzę Luke'a. Niby się całowaliśmy, ale nie wydaję mi się, by on brał to jakoś bardziej poważnie. Hemmings jest raczej przyzwyczajony do tego, że może mieć każdą laskę, ja również nie mam problemu ze znalezieniem sobie towarzysza. Strasznie boję się zakochać, w szczególności w Luke'u. On jest raczej kiepskim materiałem na chłopaka. Nie mam pojęcia, czy trzymać go na dystans, czy może dać temu szansę? Zdaję sobie sprawę, że Hemmings wie co robi. Chyba znów muszę pogadać z Hailie, bo nie za bardzo potrafię sobie poradzić z takimi rzeczami. Nie mam w zwyczaju rozmyślania nad sprawami jak ta. Postaram się utrzymać neutralne uczucia do Luke'a, jest strasznym kobieciarzem, a ja nie chcę powtórki z rozrywki. Moment, dlaczego ja w ogóle myślę o tym w ten sposób, jakbym wiedziała, że on chce być ze mną w związku? Dość, muszę się czymś zająć, zaczynam myśleć o bardzo głupich rzeczach.
Wstałam z łóżka i postanowiłam wyjąć moją gitarę. Grałam przez jakąś godzinę, kiedy skończyły mi się pomysły, przebrałam się i wyszłam pobiegać. Kolejna godzina minęła. Po powrocie do domu, cała przepocona, stwierdziłam, że przyda mi się pójść pod prysznic. Umyta, zeszłam do kuchni by coś zjeść, porozmawiałam z tatą i wróciłam do pokoju. Mam jutro sprawdzian, a nie należę do osób, które dostają jakieś marne oceny, znaczy, to nie tak, że jestem piątkową uczennicą i ciągle siedzę przed książkami, ale nie mam najgorszych ocen. W przerwie od nauki odpisałam Hailie. Powtórzyłam sobie ostatni raz materiał, odrobiłam zadanie z matematyki i mogę z dumą powiedzieć, że jestem zadowolona z siebie, bo mimo, że do 15 nie ruszyłam się łóżka, to zrobiłam dość dużo. Teraz dochodzi ósma wieczorem i w sumie, nie mam pojęcia, jak mogę spożytkować czas, który został mi nim pójdę spać. Zaczęłam czytać magazyny, ponieważ kupiłam ich ostatnio dość sporo, a niektórych w ogóle nie otworzyłam, albo przejrzałam do połowy. Przed samym spaniem, weszłam na tumblra. Jest to niesamowity pożeracz czasu, więc nim się obejrzałam była 23 i zaczęły mi się kleić oczy, co było niebywałym zjawiskiem o tej porze, w szczególności w niedzielę. Zgasiłam świeczki i zasnęłam.
Obudził mnie głośno dzwoniący telefon. Wyłączyłam budzik i zwlekłam się z łóżka. Po niecałej godzinie przygotowań do szkoły, byłam zwarta i gotowa, by wyjść. Zahaczyłam po drodze o budkę, w której kupiłam sobie zimne mohito*. Dochodząc do szkoły wyrzuciłam pusty kubek i udałam się w kierunku sali, w której mam mieć lekcje. Do dzwonka pozostało mniej więcej pięć minut, więc przypuszczam, że większość jest już w sali. W mojej ławce, zamiast Hailie zobaczyłam blondyna, kto by się spodziewał? Nie wiem po co on to robi. Uśmiechnęłam się w stronę reszty przyjaciół i zajęłam swoje miejsce. Nieważne, po co Luke usiadł ze mną, ale nie zepsuje mi nastroju, nie mam dziś zamiaru dać się sprowokować, bo mam dobry humor, jak nigdy, serio.
- Hej. - zaczął, a ja odwróciłam się w jego stronę i podparłam głowę na ręce.
- Cześć Luke, czemu tu usiadłeś? - zapytałam marszcząc brwi.
- Chciałem pogadać, Owen nie będzie nam w tym przeszkadzać, jest za stara żeby cokolwiek stąd usłyszeć. - parsknęłam śmiechem, a chłopak wzruszył ramionami.
- Przecież są jeszcze przerwy, chyba, że o czymś nie wiem?
- Nie chcę czekać do przerwy. - powiedział stanowczo, patrząc mi w oczy. Serio myślę, że znalazłoby się lepsze miejsce na rozmowę.
- Wiesz, wydaję mi się, że możemy spotkać się później i pogadać o tym. O czym dokładnie chcesz rozmawiać? - może uda mi się go przekonać, nie lubię załatwiać spraw w szkole. Nie powiedział mi o co mu dokładnie chodzi, ale z jego tonu wynika, że nie będziemy rozmawiać o tym, co jadł wczoraj na obiad.
- Muszę ci coś powiedzieć, ale okej, ugh, kurwa, jak wolisz. Pojedziemy po szkole do mnie, czy coś? - był lekko poddenerwowany, człowieku, spokojnie. Przecież nie każę mu oddać mi swojej nerki, chcę tylko konwersować w normalnym miejscu, jak normalni ludzie.
- Okej, pomyślimy. Nie bądź taki spięty, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że jesteś chory na raka jądra? - zapytałam pół żartem-pół serio.
- Co? Nie, mój Boże Crys, czemu jesteś taka skomplikowana?
****************************
* chodzi mi o takie mohito, które sprzedają w kfc xd
sorki za dłuższą przerwę, ale zaczęłam pisać rozdział i dość porządnie się rozchorowałam.
zdradzę wam, że w następnym rozdziale się podzieje
a może nie? zobaczę jaki będę miała humor hihi
ps POLECAM POSŁUCHAĆ PIOSENKI BO JEST>>>>>>>>>>

CZYTASZ
bad girl | lh
FanfictionSiedemnastoletnia Crystal Cooper zdecydowanie nie jest typową księżniczką. Dobrze dogaduje się z chłopakami, nie lubi towarzystwa dziewczyn w jej wieku, choć ma jedną przyjaciółkę - Hailie. Mimo powodzenia u płci przeciwnej nigdy nie była w poważnym...