079

420 22 0
                                    

-Co to jest?! Wrzasnęłam i rzucił gazetą w Louisa
-Hmm... mruknął słodko Lou
Kurwa.. Darcy masz być zła... zła na niego!
-Co to jest? Powtórzyłam waląc go gazetą po głowie.
-Ale o co chodzi? Zapytał i przyciągnął mnie do siebie.
-Czemu tu jest moje nazwisko? Zapytałam już spokojnym głosem gdy poczułam ze Lou przytula się do mojego brzucha.
-Bo bardzo ładnie brzmi razem z moim nie prawdaż? Podwinął moja bluzkę i dał delikatnego buziaka.
-Prawda... przytaknęłam
-Wiesz że muszę zaraz jechać do małego? Zapytał po chwili A ja od razu posmutniałam
-Znów jedziesz do niej?!
-Nie do niej tylko małego, jestem jego ojcem muszę się nim zajmować...
-Spoko... przyznam szczerze ze byłam cholernie o niego zazdrosna, jeździł tam co dwa dni... wracał bardzo późno. Wyrwałam się z jego uścisku i usiadłam na kanapie obok Harrego.
-Gniewasz się?
-Nie... powiedziałam i pomachałam mu ręką. Na co on przewrócił oczami. Wstał i podszedł do mnie.
-To mnie pocałuj...
-Muszę?
-Tak... przysunęłam się i pocałowałam go w policzek.

--------------

Nuda... ale uwaga zaraz będzie się działo.. :)

SMS L.T Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz