Wiecie... moje życie nie było żadną bajka. Oczywiście zdarzały się te lepsze dni.
Jakbyście zapytali mnie o mój najszczęśliwszy dzień. To będzie ten w którym Louis do mnie napisał. A czemu może dlatego że tego dnia na nowo się narodziła a m miłość do Louisa zmieniła całe życie.Dziś już nie martwię się co będzie jutro, bo wiem. Wiem że w domu czekają mnie trzy słodkie urwisy Angy, Edward i Freddi, oraz mój większy urwis Louis.
Gdy bliźniaki miały już po 3 latka a Freddi 5, rozpoczęłam pracę, znów w Agencji OSS ale jako szefowa wydziału, nie mam żadnych terenowych zleceń. Pod takim warunkiem Louis mi pozwolił tam wrócić.
A propo Louisa za tydzień jedziemy w podróż na Hawaje z okazji naszej dziesiątej rocznicy ślubu. Tak bardzo jestem szczęśliwa./Okey stało się To Koniec SMS L.T Przykro mi jeśli zawiodłam was tym opowiadaniem/książką. Starałam się, pisanie tego było dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Dziękuję wszystkim za gwiazdki i komentarze, które często sprawiały na mojej twarzy uśmiech.
Dziękuję jeszcze raz <3 Zapraszam do moich kolejnych opowiadań :*