Rozdział 1#Cross

548 19 7
                                    


                                                                            #OCZAMI REMKA

Byłem już 3 godziny u Ola. Jest super! Polubiłem ją. Chyba coś... NIE! Remek ogar! Graliśmy w różne gry między innymi GTA V. nagrywaliśmy snapy i wygłupialiśmy się. Około 17 pozwoliłem sobie przerwać naszą zabawę.

- Słuchaj, to co? Idziemy pojeździć?

- Oczywiście!

- To uszykuj się, a ja zaraz przyjadę z crossem. – no i poszedłem. Przebrałem się w kostium i poszedłem wyjąć crossa z garażu.

                                                                            #OCZAMI OLI

Przebrałam się i w międzyczasie wyprowadziłam maszynę na podwórko. Po jakimś czasie usłyszałam ten dźwięk. Ten kochany dźwięk crossa. Był to Reźi. Tak go będę nazywać. Założyłam kask i wsiadłam na maszynę. Jeździliśmy po lesie. Potem Reźi zabrał mnie w swoje tereny. Po kilku godzinnej jeździe wróciliśmy do domu. Było tak około 22. Stałam naprzeciwko Reźiego i patrzyliśmy sobie w oczy. Zbliżył się do mnie. Złączył nasze usta. Najpierw delikatnie, tak jakby niepewnie. Potem gdy zrozumiał, chyba, że nie jestem zła i zaczął namiętnie mnie całować. Oderwaliśmy się od siebie.

- Przepraszam jeśli Cię to uraziło....

- Gdybym tego Niechciała to byś pewnie oberwał.- ten tylko się szczerze uśmiechnął i pocałował mnie w czoło.

- Dobranoc- rzucił i odjechał. To był najcudowniejszy moment w moim życiu. Ten pocałunek to było coś takiego że, że no nie mogę ubrać tego w słowa. Po prostu coś cudownego. Wróciłam do domu. Wzięłam prysznic i położyłam się do łóżka. Nagle do pokoju wparował mój brat Kian.

- A o której to się do domu wraca?

- Zainteresuj się może sobą, co?

- Skąd znasz ReZiego?

- Chodzę z nim do klasy. A co? Przeszkadza?

- Nie! Załatwisz mi spotkanie z nim?

- No może jak będzie chciał to jutro przyjdzie.

- To czekam. – i poszedł. Po chwili zasnęłam. Śniło mi się jak Remek mi się oświadcza, ale on mam Martynę więc nie liczę na coś więcej niż przyjaźń.

Chociaż ten pocałunek był taki jakiś, ale on na pewno o tym zapomni.

Obudziłam się o 6:30. Sprawdziłam telefon i znalazłam wiadomość:

          Reźi<3

          O 7:25 będę <3

No to mam trochę czasu na uszykowanie się. Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Odwaliłam całą poranną rutynę. Na sobie miałam czarne leginsy i bluzę ReZi Style. Zeszłam na dół i zaczęłam sobie robić śniadanie. Były to naleśniki. Gdy zjadłam i pozmywałam była 7:21. Po chwili dobiegł do mnie odgłos pukania do drzwi. Założyłam buty i otworzyłam. Był to Reźi.

- Cześć księżniczko.

- Witam Cię. – on uśmiechnął się a ja odwzajemniłam ten jego ciepły uśmiech. Okazało się że przyjechał crossem. Wsiedliśmy na niego i pojechaliśmy do szkoły. W szkole byliśmy 5 min przed dzwonkiem bo Remkowi zachciało się jeszcze jeździć. Poszliśmy na lekcję.

                                                                            #OCZAMI REMKA

Ola o tym nie wie, ale ja zerwałem z Martyną. To wyglądało mniej więcej tak że ja jej powiedziałem że to już koniec a ona mnie prawie uderzyła. Patrzyła na mnie wzrokiem „ZARAZ CIĘ ZABIJĘ". No ale udało się mi od niej uwolnić. Teraz najważniejsza jest Ola. Lekcje przebiegły dobrze. Ola zaprosiła mnie do siebie na noc bo dziś jest piątek i jej brat prosił o spotkanie ze mną. Zgodziłem się a co mam niby robić sam? Mama i Wiki gdzieś jadą a ja mam zostać sam w domu? Co to to nie! Po lekcjach odwiozłem Olę do domu a sam pojechałem się pakować i powiedziałem, że tak ok.16 będę. 



#Krótko: 

w mediach moja jedna z ulubionych piosenek NOWATOR-Oszalał ten świat. Jak się wam coś nie podoba w tej opowieści to piszcie. 

pozdrawiam <3 

Luck waiting for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz