Rozdział 5 # Rozśpiewany Rozdział

277 15 6
                                    

  - Remek.. ja... TAK!- pocałowałem ją.   

Kocham ją do szaleństwa. Jest dla mnie wszystkim. Takim skarbem, który został odkryty. Słońcem, które rozświetla niebo kiedy jest ponuro i smutno. Księżycem, który świeci. Moją gwiazdą, małą i błyszczącą. Taką różą, piękną i delikatną... Dobra przestań!!!! 

- Kocham Cię, wiesz?- zapytałem?

- A no wiem!!!- i rzuciła mi się na szyje..... 

Zgaduję że jest coś około 2 w nocy...( patrzy w telefon)   Tak jest 2:43.... Zaczęliśmy tańczyć.. Po jakimś czasie zacząłem...

- No to teraz czas na wyzwania dla naszej jubilatki... Dobra Janek zaczynaj...

- Yyy... dobra... zaśpiewaj "Mam tę moc" 

- Prościzna 


  Na zboczach gór biały śnieg nocą lśni
i nietknięty stopą trwa.
Królestwo samotnej duszy,
a królową jestem ja!
Posępny wiatr na strunach burzy w sercu gra.
Choć opieram się, to się na nic zda!

Niech nie wie nikt!
Nie zdradzaj nic!
Żadnych uczuć,
od teraz tak masz żyć!
Bez słów!
Bez snów!
Łzom nie dać się!
Lecz świat już wie!

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Rozpalę to co się tli.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
Wyjdę i zatrzasnę drzwi!

Wszystkim wbrew,
na ten gest mnie stać!
Co tam burzy gniew?
Od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha.

Z oddali to co wielkie,
swój ogrom traci w mig.
Dawny strach co ściskał gardło,
na zawsze wreszcie znikł!

Zobaczę dziś czy sił mam dość,
by wejść na szczyt, odmienić los.
I wyjść zza krat, jak wolny ptak.
O tak!

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Mój jest wiatr, okiełznam śnieg.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
I zamiast łez jest śmiech!

Wreszcie ja
zostawię ślad!
Co tam burzy gniew?

Moc mojej władzy lodem spada dziś na świat.
A duszę moją w mroźnych skrach ku górze niesie wiatr.
I myśl powietrze tnie jak kryształowy miecz.
Nie zrobię kroku w tył.
Nie spojrzę nigdy wstecz!

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Z nową zorzą zbudzę się.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
I już nie ma tamtej mnie!

Oto ja!
Stanę w słońcu dnia.
Co tam burzy gniew?
Od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha.  



- Łał- nie mam słów... po prostu pięknie... - no to teraz kaiko.. 

- Zatańcz do piosenki Silentó- Watch Me.. 

- Okay..- zaczęła tańczyć. Znowu nie mam słów na to. Po prostu boskie. Potem były inne wyzwania. Około 8 rano wszyscy poszli spać. Ole to ja musiałem do pokoju zanieść bo tak słodko zasnęła. Razem z ekipą zaczęliśmy sprzątać.. 


#W  Polsce / 2 tygodnie później/ 

# OCZAMI OLI 


Z Remim układa nam się świetnie. Jesteśmy dla siebie stworzeni... Praktycznie cały czas ze sobą spędzamy... 

Właśnie wracamy z randki... Nagle zrobiło mi się słabo...


Luck waiting for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz