ROZDZIAŁ 9

259 13 3
                                    

*Pov. Remek*
Ona.. ona.. ona się obudziła.
Moje kochane szczęście się obudziło. Kocham ją najmocniej na świecie. Nigdy więcej jej nie pozwolę na takie coś. Będę jej pilnował jak nikt inny. Będę jej takim ochroniarzem. Kocham ją ponad życie.
Powolnym krokiem ruszyłem w stronę łóżka, na którym leżała moja dziewczyna. Lekarze odeszli, a Ola patrzyła na mnie jak na ducha. Co jest?! Nie pamięta mnie?! Ku**a!!

- Rrr..rr... Remek! - wykrzyczała uradowana. Czyli mnie pamięta.

- Olcia..!! Nawet nie wiesz jak za Tobą tęskniłem. Boże! Kocham Cię!

- A ile ja tu leżę?

- Lekarze Ci nic nie powiedzieli?

- Nie

- 4 miesiące kotku... - złapałem ją za rękę i patrzyłem w jej piękne oczy. 

*Pov. Ola*

Te jego piękne oczy, w które uwielbiam patrzeć. On cały. Jego piękna twarz. Jego umięśnione ręce, które chronią mnie przed upadkiem. Kocham go. Kocham go całego. Jest mój. Leżałam tak i patrzyłam w jego piękne czekoladowe oczy. Rozmyślałam. W końcu podniosłam się i musnęłam jego usta. 

*Pov. Kian*

Nie mam już siły. Ola nadal się nie obudziła (dla nieogarów Kian nie wie że Ola się obudziła). Mam tego dość. Chodziłem do szpitala praktycznie codziennie, liczyłem na to że Olcia się obudzi, ale kurwa Nie. Idę do łazienki.

Idę się pociąć. Mam dość mojego zasranego życia. Po co mam żyć ? Kurwa trzymam się gorzej niż Remek, on trafił kilka razy do szpitala, ale ja chce się kur...de zabić. Dobrą dość uzalania się nad moim życiem.
Żyletka już jest przy moim ciele. Już tylko moment. Kurwa czy ja dobrze robię? Czemu ja się pytam ? Przecież wiem że to co robię jest złe.
Teraz już mnie nic niepowstrzyma.
Pierwsza kreska..
Druga kreska..
Trzecia..
Czwarta..

Robi mi się już słabo. No to pa pa świecie. Kocham Cię Ola. Pamiętaj o mnie.

------------------------------------------------------
Kochani mamy kolejny rozdział.  
Dziękuję za wszystko i pozdrawiam ciepło...

Luck waiting for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz