Rozdział 37

56 8 2
                                    

Tak, tak... dawno mnie tu nie było. Przepraszam!! Będę teraz tutaj już częściej!! 


  Biegnę do jakiejś pielęgniarki. Ona nic nie wie.  

Jestem już strasznie zmęczony i zdenerwowany. 

- Pan Remigiusz? 

- Tak, tak ja. - wstałem z krzesła i spojrzałem na lekarza.

- Widzę że jest pan strasznie zdenerwowany. Nie ma czym się martwić. Z Olą jest wszystko dobrze, z dzieckiem również. - wypuściłem powietrze z ust i znowu usiadłem. 

- A co z tą informacją, że moje dziecko może być chore? 

- Były takie podejrzenia, ale zrobiliśmy dodatkowe badania i wszystko jest okay. 

- Uff... To gdzie jest teraz moja dziewczyna? 

- Przenieśliśmy ją do sali 232. - podziękowałem lekarzowi i udałem się we wskazaną stronę. Zapukałem i lekko uchyliłem drzwi. Leży tam, moje kochanie. Otworzyłem te drzwi już całkowicie i spojrzałem na Olę, a ona na mnie.  Łzy chciały ujrzeć światło dzienne. Zawołała mnie gestem ręki żebym do niej podszedł. Tak też zrobiłem i usiadłem koło jej łóżka. 

- Kochanie, jak się czujesz?

- Coraz lepiej. Aaa... co z dzieckiem? - była wyraźnie przestraszona. pewnie myślała już, że poroniła czy coś. 

- Nie bój się. Wszystko jest dobrze i dziecko nie jest chore. 

- Jejku serio? - blask i radość w jej oczach, było szczęściem dla mnie. 
- Tak. Kocham Cię, wiesz? 

- A no wiem. A jak bardzo ? 

- Baaadzio hihi ;) - Ola się uśmiechnęła i rozmawialiśmy tak do końca dnia. Opowiadałem jej co robiłem przez te kilka godzin bez niej. Pozdrowiłem ją od chłopaków i pocałowałem od Wiktorii. 

W końcu nadszedł koniec odwiedzin i nie mogłem już być z moimi skarbami. Spakowałem kilka rzeczy, które kazała zabrać Ola i ruszyłem do samochodu. Wychodząc oczywiście pocałowałem Olę i nasze nienarodzone jeszcze dziecko. Włożyłem torbę do bagażnika i chciałem wejść do samochodu gdy usłyszałem damski głos wołający moje imię. Spojrzałem w stronę tego głosu i to była moja była dziewczyna, Roksana. 

- Oh, Remek. Tak dawno Cię nie widziałam, przystojniaku. 

___________________________

No chyba jest progres. 

Co chce powiedzieć i zrobić Roksana? 

Czy rozbije to szczęśliwy związek Oli i Remika? 

Dowiecie się w kolejnym rozdziale. 

Kocham Was <3 
Dobranoc!!/Miłego dnia!!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 13, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Luck waiting for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz