Rozdział 2# Helena zawał!!!

367 16 3
                                    

#OCZAMI OLI

Dobra! Około 16 będzie Remik.

-Mam trochę czasu.- powiedziałam sama do siebie. Rodziców niema, ale jest Kian. To on chciał żeby Remik przyszedł, ale ja też chciałam. Jest 14:27. Dobraa.. Ola... Ogar..!!! Zamówiłam 3 pizze, 2 kebaby i hawajską- bo Kian chciał. Sprzątałam w całym domu a mój kochany brat sprawdzał fb na telefonie.

- Kian! Rusz się i mi pomórz a nie sprawdzasz fejsa!

- Daj se siana! Przecież wiesz że ja tak czy siak nic nie zrobię! Będę tylko przeszkadzać i będziesz na mnie krzyczeć!

- A zapomniałeś że to właśnie dziś za.. – tu spojrzałam na zegarek-...47 minut dokładnie, przyjdzie ReZi?

- A to dziś?!

- Tak! – ten wstał i zaczął sprzątać. Po jakiś 15 minutach przyjechała pizza. Wszystko zaniosłam do mojego pokoju.

#JAKIŚ CZAS POTEM

Jest 15:59. Nagle dźwięk dzwonka rozległ się po domu. Poszłam otworzyć. Otworzyłam a tam Remi. JEJ! ! ! !

- Cześć księżniczko.

- Witam Cię mój drogi.- powiedziałam do niego z bardzo poważną miną, a jego uśmiech zszedł z jego twarzy.

- Zapraszam.. – nadal ta poważna mina i jego skrępowanie.

#OCZAMI REMKA

Omg.. on patrzy na mnie jakbym nie wiem co miało się zaraz stać! No nie powiem trochę się jej boje. Powiedziała to tak poważnie i i i... Agrr... Dobra Remek ogar..!!! Weszliśmy do środka w przedpokoju ściągnąłem buty, ale Ola cały czas się na mnie poważnie patrzyła. Zaprowadziła mnie do swojego pokoju. Tam przeżyłem zawał... Okna były zasłonięte, po całym pokoju były rozstawione świeczki. Przy szafie była kanapa zrobiona z poduszek. Zaraz obok był mały stolik, na którym znajdowały się różne przekąski i pizza hawajska i pizza kebab... picie i wiele innych.

- I jak ci się podoba? – po chwili spytała już ze swoim normalnym tonem.

- Jak ty to?

- A tak to...- i wyszła. Nagle weszła z jakimś chłopakiem. To chyba jej brat.

- Aha. Czyli to jest ta twoja pomoc?- spytałem pokazując chłopaka.

- Tiak... Remek to jest mój brat Kian, Kian to Remek...

- O mój Boże ty... ty... ja tak bardzo chciałem cię spotkać... - no i Kian wpadł w euforię... jupi!

- Tak jak każdy stary... jesteście do siebie mega podobni.

- No może trochę tylko ja nie mam niedojebania mózgowego... - powiedział brat mojej przyjaciółki.

- Foch Forever na 5 minut...

- Oj no nasza księżniczka się obraziła!



# Dobra to kolejny rozdział naszej opowieści. <3

Jestem mega szczęśliwa bo Wy w tak krótkim czasie dobiliście ok.150 wyświetleń... Mercia... Kochana siostro z niedojebaniem mózgowym to dzięki tobie... bo to ty mi pomagasz... wystarczy że Cię zobaczę a mam 1000 pomysłów na minutę...

Kocham Was i do następnego rozdziału, który zaczynam pisać!!!

Dusia <3

P.S.

W mediach moja jedna z ulubionych piosenek... Kocham... <3 

Luck waiting for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz