***

2K 167 5
                                    

Marysia p.o.v

-Bardzo miła osóbka, oj tak... Aż mi jej szkoda.

Czterdziestolatka nerwowo rozejrzała się po pokoju nauczycielskim i ściszyła głos. 

- Ona jest w JEJ typie. - oznajmiła jakby od niechcenia. - Wiesz co to oznacza, Konrad.

Nie widziałam reakcji mojego brata, ponieważ był odwrócony tyłem. Jednak znam go na tyle dobrze, że prawie widziałam jak marszczy brwi z niedowierzaniem.

- Nie wiem, Anno. Przestań mówić zagadkami, dobrze?

- Oj nie udawaj - machnęła ręką. - Młodziutka, ambitna, wygadana... Do tego zgrabniutka, drobna i elegancka. Cel idealny.

- O czym ty...

- A mówi po francusku? - zapytała z ożywieniem kobieta.

- No... tak. - odpowiedział ostrożnie Konrad. - Uczyła się go na studiach.

- Ojojoj! No to już w ogóle! - zachichotała brunetka, potrząsając swoimi ściętymi w równego boba włosami. - Życz jej ode mnie powodzenia!

- Anno, możesz powiedzieć mi w końcu o co chodzi, bo przyznam, że trochę mnie irytujesz - zdenerwował się mężczyzna.

-Nie mów, że nie wiesz - brunetka wyglądała na zaskoczoną. - Przecież to tajemnica poliszynela! Wszyscy o tym wiedzą!

- Widocznie ja nie - zirytował się.- Mogłabyś mówić jaśniej?

Kobieta po raz kolejny rozejrzała się po pomieszczeniu, a następnie wyszeptała coś do ucha Konrada. Jedno słowo, którego niestety nie dosłyszałam.

- No dobrze i co z nią nie tak?

- Jeśli nie wiesz nic o jej małych problemach to ja nie zamierzam ci tego mówić- uśmiechnęła się triumfująco Anna. - Konrad, na Boga, nie będę ci tłumaczyć tak oczywistych rzeczy! 

-Okay, nie przepadasz za mną, ale Marysię chyba polubiłaś - na dźwięk swojego imienia zesztywniałam. - Mogłabyś więc wytłumaczyć mi...

-Konrad, Konrad, Konrad... - zachichotała kobieta. - Niedługo sam się przekonasz. Albo i nie - wzruszyła ramionami. - Jeśli nie nauczysz się patrzeć, to nic nie zrozumiesz. Ale będzie ciekawie, oj tak! Wyczuwam aferę...

Jednak podsłuchiwanie nie jestem dobrym pomysłem. Czasami, gdy leżę w łóżku i nie mogę zasnąć, wracam myślami do tej rozmowy i zastanawiam się kim jest tajemnicza Ona. Ona, którego imienia Anna bała się powiedzieć głośno, żeby nie wywołać skandalu. Ona z mroczną tajemnicą. Ona, która miała przynieść mi kłopoty. Tylko kurczę kim Ona jest?

Pytałam oto zarówno Konrada, jak i Ewę, jednak oboje reagowali podobnie - "Nic nie wiem" , "Nie mam pojęcia o czym mówisz, Marysiu". Nie jestem naiwna, wiem, że obydwoje znają prawdę. Tak, jak zdaje się każdy pracownik tej szkoły.

Tak oto poznałam wyjątkowo frustrujące uczucie, bycia jedyną osobą, która nie zna tajemnicy poliszynela...

The Sister of my Crush  (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz