•3•

735 57 3
                                    

Pięć minut później był już w moim pokoju. Nie wiedziałam jak mu to powiedzieć. "Biedronka to ja." albo "Ja jestem Biedronką." a może "Przepraszam, że to ukrywałam, ale jestem Biedronką." ???

- Adrien, tak bardzo cię kocham...

Jestem tchórzem.

- Ja ciebie też, Mari.
- Bo wieesz, jest taka sprawa...

Nie mogę. Jego oczy... SKUP SIĘ MARINETTE!!!

- To ja jestem Biedronką...

Był zdziwiony. Ale nie tak jak to sabie wyobrażałam.

- Tak czułem. Nie mogłem się zakochać w 2 różnych dziewczynach - powiedział z uśmiechem.
- Wieesz, ja też muszę ci coś powiedzieć... Jestem Czarnym Kotem.

- To ty jesteś tym natrętnym chłopakiem, który codziennie mnie podrywa?

Wybuchliśmy śmiechem. Jak ja kocham jego uśmiech... Będę za nim tęsknić.

No Now!!! MiraculusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz