•8•

556 39 2
                                    

Kątem oka zobaczyłam jakiegoś chłopaka. Kolorowi [chodzi o włosy; jeśli ktoś czuje się urażony to przepraszam. dop. Aut.] spieprzyli. Bali się go. Oni się kogoś bali! Wow. To musi być jakiś mega napakowany gościu z szerokimi barami.
Bałam się na niego spojrzeć.
- Merci...*- powiedziałam nieśmiało.
- Chwila... Czy ty mówisz po francusku? Uczę się francuskiego!**

Miał delikatny głos. Może trochę dziewczęcy. Odwróciłam się w jego stronę. Nie wierzyłam w to co widzę. Był tylko trochę wyższy ode mnie. Wyglądał na słabego.
Z zamyśleń wyrwał mnie jego głos:
- Gdzie mieszkasz?

* Merci - Dziękuję (po francusku)
** chłopak mówił po francusku [po prostu nie przetłumaczyłam]

No Now!!! MiraculusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz