#13

274 22 8
                                    

Obudziłam się o 6:00 postanowiłam, że nie pójdę dzisiaj do szkoły. Potrzebowałam odpoczynku. Byłam bardzo zmęczona. Przepłakałam prawie całą noc.

Poszłam do toalety. Gdy spojrzałam w lustro przeraziłam się. Wyglądałam okropnie! Miałam ogromne pandy pod oczami, a cały makijaż miałam rozmazany. Wzięłam gorącą kąpiel i umyłam włosy. Osuszyłam dokładnie ciało i włosy. Nie malowalam sie zbytnio. Nałozyłam tylko krem bb i trochę pudru. Włosy związałam w luźnego koka. Ubrałam się w :
-białą bluzkę
-dżinsy z dość dużymi dziurami, a na biorda związałam koszulę w kratę

 Ubrałam się w :-białą bluzkę-dżinsy z dość dużymi dziurami, a na biorda związałam koszulę w kratę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siedziałam z bratem w salonie i rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Nie powiedziałam mu ani o tym, że miałam chłopaka, ani o tym ,że się z nim rozstałam, bo mnie zdradził. David był bardzo impulsywny i mógł by coś zrobić dla Mika. A ja choć mnie zdradził chyba nadal go kochałam. W pewnym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć z myślą, że to Kate. Jednak pomyliłam się i to bardzo. Przed drzwiami stał Mike z wielkim bukietem kwiatów i miną szczeniaczka.
-Co ty tu robisz?-spytałam spokojnie.
-Samanta, ja nie chciałem naprawde. Daj mi się wytłumaczyć. Ja cię kocham. Naprawdę cię kocham.
-I właśnie dlatego,że mnie kochasz zdradziłeś mnie?- wrzasnęłam.
-Jakiś problem siostra?-spytał się mój brat, stając za mną.
-Nie spokojnie.
-Samanta błagam porozmawiajmy-błagał mnie Mike.
-Idź stąd!-kazałam.
-Saman..
-Czegoś nie zrozumiałeś, koleś? Moja siostra chce żebyś stąd poszedł, więc wypierdalaj!-wrzasną mój brat.
-Sam wypierdalaj! I się nie wtrącaj! -krzyknął Mike, a mój brat zadał mu sprawny cios w szczęke, ten próbował się bronić , ale na marne.
-Przestań ,błagam-zaczęłam płakać-zostaw go błagam.

Mój brat póścił Mika wolno i spojrzał na mnie przepraszającym wzrokiem. Cała zapłakana pobiegłam na górę.

Po okolo 15 minutach zeszłam na dół i wyszłam z domu pod pretekstem zakupów. Tak naprawde chciałam znaleść Mika i go przeprosić za zachowanie mojego brata. Tak jak podejrzewałam znalazłam go nie daleko mojego domu. Był cały pobity i palił papierosa.

-Nie wiedziałam, że palisz-powiedziałam siadając obok niego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie wiedziałam, że palisz-powiedziałam siadając obok niego.
-Nie pale, dawno rzuciłem. Dziękuje, że tu przyszłas
-Przyszłam żeby przeprosić cię za zachowanie mojego brata, przepraszam.
- To ja powinienem cię przeprosić. Za wszystko-powiedział i położył czoło na kolana tak ze wyglądał jak małe skulone dziecko.
Siedzieliśmy tak chwile.
-Czy mi kiedyś wybaczysz?-spytał się z nadzieją w głosie- ja ja naprawde nie chciałem.
-Za bardzo cię kocham żeby nie wybaczyć-powiedziałam i pocałowałam Mika.
-Kocham cię!

Taki ckliwy rozdział

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taki ckliwy rozdział. Jak się podoba???

Mała BlondiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz