Parę dni później.
Mogę śmiało stwierdzić, że udało nam się znaleźć w Camilem wspólny język. A nawet się zaprzyjaźniliśmy. Jest spoko. Śmiejemy się, wychodzimy razem, a jego "służba" nie jest już dla mnie w ogóle uciążliwa.
Siedzieliśmy właśnie w kuchni i rozmawialiśmy kiedy telefon Camila rozdzwonił się.
-Halo-powiedział przyjaciel- tak tak....no ale jak to...po co ci ona?...dobrze zaraz bedziemy...
-O co chodzi Camil?
-Nie wiem ,Tom chce cie widzieć, nie wiem co może od ciebie chcieć, ale nie bój się będe z tobą. Nic się nie stanie- powiedział i pogładził moją ręke.
-Dziękuje Camil, że jesteś i mi tak pomagasz.
-Spoko mała. W końcu to moja praca- zaśmiał się- zbierajmy się.
-Dobrze daj mi 10 minut-powiedziałam i pobiegłam na górę.
Przebrałam się w pierwsze lepsze dżinsy i bluzę arctic monkeys.
Włosy przeczesałam i zostawiłam rozpuszczone.
-Gotowa!- krzyknęłam schodząc na dół.
-Ruszajmy-powiedział smutno.
Ponieważ żadne z nas nie miało prawa jazdy ani tym bardziej samochodu udaliśmy się na tramwaj. Szliśmy już około 10 minut, a pomiędzy nami panowała dość niezręczna cisza. Widziałam, że mój przyjaciel bije się w swoich myślach.
-O czym tak zawzięcie myślisz?- spytałam po chwili.
-O tym co może od ciebie chcieć Tom. Obiecywał, że cię do tego nie wciągnie. Samanta, ja.ja ci obiecuje, że nieważne co tam się stanie będe z tobą i pomogę ci we wszystkim.
-Dziękuje, ale to nie może być przecież nic ważnego.
-Nie wiem czemu, ale mam złe przeczucia.
Przez całą resztę drogi nie odzywaliśmy się do siebie prawie. Tylko w tramwaju Camil bawił się moim odsłonientym w dżinsach kolanem mówiąc przy tym o pomocy i przyjaźni.
CZYTASZ
Mała Blondi
RomanceSamanta Black-nasza tytułowa bohaterka ma 16 lat i właśnie zaczyna nowy rozdział w swoim życiu, a mianowicie -liceum. Jej klasa początkowo nie przypada jej do gustu. Czy to sie zmieni? I czy Samanta przeżyje swoją wymarzoną pierwszą miłość? Tego do...