#5

385 25 15
                                    

*następny dzień rano*

Obudził mnie sygnał przychodzącej wiadomość na telefonie.
Podniosła się do pozycji siedziącej i wzięłam urządzenie do ręki.
Nieznany: Wstałaś już, księżniczko?
Mike :*
Uśmiechnęłam się od ucha do ucha gdy przeczytałam tą wiadomość. Obawiałam się troche tej znajomość, a tak dokładniej yego, że będe dla niego dziewczyną na jedną noc. Zanaliśmu się w końcu tylko jeden dzień, nie znałam go za dobrze.
Ja: No właśnie mnie obudziłeś :/
Mike: To lepiej już wstawaj, bo inaczej się spóźnisz.
Ja: Jeszcze chwilkę mamo...
Mike: Wstawaj, a to już! Będe po ciebie za godzine, wiem gdzie mieszkasz ;)
Ja: A kto ci powiedział, że ja chcę hmmmm?
Mike: A nie chcesz?
Ja: Chce xd
Mike: Wiedziałem! Do zobaczenia xoxo
Ja:Papa :)

Tak jak powiedział Mike tak i zrobiłam-wstałam powoli z łóżka i zaczęłam się szykować. Umyłam dokładnie ciało i ubrałam się w:
-jasne dżinsy
-białą bluzkę z napisem
-szary sweter

 Umyłam dokładnie ciało i ubrałam się w:-jasne dżinsy-białą bluzkę z napisem-szary sweter

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam sobie delokatny makijaż składający się z: podkładu, pudru oraz maskary.
Swoje włosy związałam w wysokiego kucyka.

Zeszłam na dół i przywitałam się z rodzicami, którzy jedli właśnie śniadanie:
-Cześć!- podeszłam do taty i dałam mu buziaka w policzek.
-Cześć, skarbie. Jak tam pierwszy dzień w szkole? Wybacz, że wczoraj tak późno wróciliśmy-przepraszał tata.
-Spoko nic się nie stało, a w szkole fajnie. W mojej klasie są sami kujoni ,ale zaprzyjaźniłam się z taką Kate.
-A jakiś fajny chłopak tam jest?- spytała z charakterystycznym uśmiechem mama.
-W mojej klasie? Błagam cię, tam są sami pryszczaci okularnicy-zaśmiałam się.

Podeszłam do szafki i wzięłam z niej miskę oraz płatki czekoladowe. Mniam. Zalałam je mlekiem i wcienałam mój przysmak. Po zjedzeniu śniadania poszłam do swojego pokoju na górę. Wzięłam torbę z szafki nocnej i telefon z biuka. Zeszłam na dół i założyłam buty. Z mojego telefonu zaczęła wydobywać się głośna melodia połączenia. Na ekranie widniala nazwa kontaktu Mike. Nie ukrywam, że moje serce zaczęło od razu mocniej bić. Z małą dozą niepewności odebrałam telefon:
-Halo
-Cześć, czekam pod twoim domem mała-słyszałam ,z że się uśmiecha.
-Już zakładam buty, jeśli nie pomyliłeś ulic to zaraz mnie ujrzysz.
-Czekam.

Rozłączyłam się i wyszłam z domu, wcześniej kdzycząc szybkie pa! Dla domowników. Przed moim domem waktycznie stał mój książe na białym koniu, a tak dokładniej w czarnym BMW:)

No to mamy kolejny mam nadzieje, że się podoba. 5 gwiazdek i 2 komentarze i mamy nexta! Do napisania.

Mała BlondiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz