Special 3

3.3K 180 5
                                    

Pierwsze święta z ojcem.

To są nasze pierwsze święta od ucieczki Syriusza z Azkabanu. Tak się cieszę! Nie mogłam się doczekać, miałam najlepszy prezent dla niego. Namalowałam obraz Wilkołaka, czarnego psa i jelenia, którzy leżą na polanie i z czegoś się śmieją, kiedy wysechł spakowałam go w ozdobny papier, do tego śmieszny dodatek, ale to ma być niespodzianka.
Kiedy prezent był gotowy mogłam położyć się spać. Następnego dnia przyjechali do nas Weasleyowie Hermiona i Harry. Zjedliśmy śniadanie i od tamtej pory zaczęły się przygotowania, wieczerzy. Kiedy wszystko było gotowe mama Molly pilnowała by bliźniaki, Ron i Harry nie podjadali a my wyszliśmy przed kamienicę. Nagle bliźniaki zaczęli rzucać śnieżkami i rozpętała się wojna. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy, George wytarzał mnie w śniegu a Harry mu odpłacił wrzucając go w zaspę. Kiedy wróciliśmy do domu zziębnięci, ale szczęśliwi mama Molly pozwoliła  zasiąść do stołu. Każdemu rozdała prezenty. Ja dostałam od niej czapkę z pomponem więc od razu ją założyłam i nie chciałam zdjąć. Od Harrego dostałam piękny wisiorek w kształcie serca wysadzanego czerwonymi diamencikami, był prześliczny. Pocałowałam go w policzek i dałam mu złota bransoletę, w jej środku był diament, który otwierał się a w środku był eliksir, który leczy rany. Uśmiechnął się i założył ją na przedramię.
Teraz przyszła kolej na ojca. Dałam mu pakunek, kiedy rozdarł papier i ujrzał obraz wydał z siebie westchnienie podziwu.
-To... Jest piękne Morgano. Powieszę go sobie w pokoju tak bym zawsze go widział kiedy wstaję.- Po czym wyjął fiolkę, przeczytał napis i ryknął śmiechem. Śmiała się tak, że nie mógł odpowiedzieć na pytanie co dostał. Odpowiedziałam za niego.
-To środek na pchły- i wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
-Zawsze narzekałeś na pchły stary kundlu.- usłyszałam za sobą głos Lupina. Uśmiechnął się do nas i rozdał wszystkim prezenty, ja dostałam od niego zmieniacz czasu.
-Tobie również się przyda.-
Od Syriusza dostałam piękny naszyjnik z diamentową łzą. Powiedział mi, że należał do jej matki.
Resztę wieczoru spędziliśmy na śpiewaniu kolęd i rozmowach.
To były najlepsze święta w moim życiu.

Living in the Shadow//Córka Bellatriks LestrangeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz