Będąc w domu Billa i Fleur zaplanowaliśmy jak dostać się do skrytki Bellatriks w banku, tam musiał być kolejny horkruks. Zdobyłam włosy Belli i wszyscy zgodnie ustaliliśmy, że to ja się w nią przemienię. Hermiona miała udawać Narcycę, Harry Malfoya a Ron jakiegoś śmierciożercę. Kiedy dostaliśmy się na Nokturna powędrowaliśmy w stronę banku Gringotta.
-Witaj Bellatriks,Narcyzo? Moje uszanowanie.- odezwał się jakiś czarodziej.
Obrzuciłam go tylko spojrzeniem, a Hermoina zapiszczała.
-Dzień dobry.- odeszliśmy trochę.
-Dzień dobry? Dzień dobry? Hermiona zepsujesz całą eskapadę.- oskarżyłam ją.
-Przepraszam, masz racje, wygłupiłam się.- Resztę drogi nie odzywała się.
Kiedy weszliśmy do środka, nakazałam o wpuszczenie mnie do skrytki.
-Pani nazwisko.-
-Że słucham? Za kogo tym mnie masz nędzny goblinie?- udałam głos Belli, goblin spojrzał na mnie.-Och przepraszam pani Belatriks, ależ naturalnie.- W puścili nas do skrytki kiedy nagle wpadliśmy w wodospad prawdy i włączył się alarm. Musieliśmy użyć impreio by goblin poprowadził nas dalej i kiedy otworzyliśmy skrytkę Harry wyczuł, że Horkruksem jest kielich. Ron podsadził go i ten sięgnął po kielich kiedy go już miał uciekliśmy. Niestety dogoniła nas straż i musieliśmy coś wykombinować. Nagle Hermiona użyła zaklęcia i uwolniła smoka. W jednym momencie siedzieliśmy na nim a w drugim już lecieliśmy nad Londynem. Kiedy minęliśmy Londyn a smok nadal nie lądował wyskoczyliśmy do wody.
Po wszystkim, znaleźliśmy horkruksa. Nagle coś zaczęło ciągnąc mnie w dół. Nie, nic mnie nie ciągnęło to ja straciłam panowanie nad ciałem i tonęłam. W głowie widziałam tylko jak ojciec się wścieka, zabija wszystkich jeszcze żyjących w banku. Kiedy nagle patrzy się jakby we mnie.
"Nie wygrasz" mówi, ale ja widzę, że się boi. Jego strach wyczuwalny jest nawet z takiej odległości. Kiedy mnie opuścił, Harry i Ron wyciągnęli mnie z wody.
-Też to widziałaś? Furię Toma?- przytaknęłam.
-Musimy iść do Hogwartu, widziałem coś co jest związane z Roweną Ravenclaw, to kolejny horkruks i jest w szkole.- Hermiona uważała, że to zły pomysł, że musimy to zaplanować.
-Hera, nie możemy planować. Planujemy działamy i plany diabli biorą. Musimy zaryzykować. Jak nie na przypale to wcale. -Zacytowałam. Tym razem uległa.
-W takim razie, ruszamy do Hogwartu.- powiedziałam.
-O kurka a to się Snape zdziwi.- skomentował rudzielec.
***************************************************************************************
Wybaczcie. Musiałam.
POLSAT.
CZYTASZ
Living in the Shadow//Córka Bellatriks Lestrange
Fanfiction[BĘDZIE POPRAWIANA FABUŁA!!] Jak to jest gdy jest się córką śmierciożerczyni wychowaną przez wujka oskarżonego o morderstwo i skazanego na dożywocie w Askabanie? Morgana musi radzić sobie sama, nikt nie wie o jej istnieniu. Jej wuj- Syriusz Black w...