Kiedy wracaliśmy do szkoły, powiedziałam Harremu o patronusie jego matki i Snape'a.
-Serio? Mieli takiego samego patronusa?- zdziwił się Harry.
-To dlatego, że ich miłość była prawdziwa, że Snape był przeznaczeniem Lily. Ale ona wybrała twojego ojca.- Harry nie zastanawiał się i wyczarował swojego patronusa, Jelenia, za nim Hermiona- wydrę i Ron-psa. Zaśmialiśmy się kiedy Pies zaczął gonić wydrę. Przyjaciele spojrzeli na mnie. Wyciągnęłam różdżkę.
-Expecto patronum.- Z mojej różdżki wydobyła się esencja w postaci dostojnego lwa. Wracaliśmy do szkoły a nasze patronusy dumnie stąpały wraz z nami.
Pomyślałam o swoim żywiole i zaraz ukazał się mój ognisty orzeł, który również podążył za nami.
Wchodząc w mury Hogwartu zobaczyliśmy jak wszyscy przyglądają nam się z zaciekawieniem, dumą i podziwem. Z tłumu wyszedł Syriusz i podszedł do nas. Przytulił Harrego.
-Jestem z ciebie taki dumny.- spojrzał na mnie. -córeczko. i przytulił mnie tak jakby skończyć się miał świat.
McGonagal poprosiła nas wszystkich o wsparcie magią przy odbudowie zamku. Trwało to zaledwie cały dzień i noc. Hogwart znów zachwycał potęgą i siłą oraz powodował, że w naszych sercach był dla nas drugim domem. Wszyscy już wiedzieliśmy, że teraz wszystko się ułoży i będziemy tworzyć lepszą przyszłość.
***********************************************************************************************
Napisałam taki króciutki, żebyście nie płakali, że to już koniec i żeby zobrazować to co nastąpi za kilka lat. xD Tak zrobię SkipTime i znajdziemy się w dalszych czasach.
![](https://img.wattpad.com/cover/76975363-288-k333933.jpg)
CZYTASZ
Living in the Shadow//Córka Bellatriks Lestrange
Fanfiction[BĘDZIE POPRAWIANA FABUŁA!!] Jak to jest gdy jest się córką śmierciożerczyni wychowaną przez wujka oskarżonego o morderstwo i skazanego na dożywocie w Askabanie? Morgana musi radzić sobie sama, nikt nie wie o jej istnieniu. Jej wuj- Syriusz Black w...