"Duch w szkole" cz.2

2.7K 210 281
                                    


Rozalia wyszła z kabiny, poprawiając swoją spódnicę. Po prostu nie mogła uwierzyć w to, że bali się ją puścić samą do najzwyklejszej łazienki. Niby co może jej się tu stać? Pożre ją nawiedzony sedes?

Podeszła do umywalek w celu umycia rąk, gdy nagle w odbiciu lustra, ujrzała bladą dziewczynę stojącą w kącie łazienki. czym prędzej odwróciła się, jednak nikogo tam nie dostrzegła. Ponownie zerknęła w lustro, w którym nadal odbijała się postać zakrwawionej dziewczyny. Powoli wycofała się w stronę drzwi, ani na sekundę nie spuszczając wzroku z lustra. Ciężko było jej to przyznać, ale właśnie zaczęła wierzyć w tę całą historię o nawiedzonej szkole.

Nagle widmo błyskawicznie skoczyło w jej stronę, na co Roza z piskiem rzuciła się w stronę drzwi, które niemal wywarzyła wraz z zawiasami. Z hukiem wpadła na korytarz, i co sił w nogach rzuciła się do ucieczki. Jednak w tej właśnie chwili, odkryła pewną rzecz. A mianowicie to, że jej buty nie są przystosowane do biegania.

Zmęczona oparła się o najbliższą ścianę starając się złapać oddech, gdy usłyszała dobiegające z drugiego końca korytarza, ciężkie metaliczne kroki. Zlękniona zaczęła się wycofywać, do momentu w którym jej plecy zderzyły się ze ścianą. Wystraszona nagłym dotykiem odwróciła się, jednak gdy dostrzegła iż jest to najzwyklejsza ściana, odetchnęła z ulgą.

W tym samym momecie biała powierzchnia dosłownie zaczęła falować jej przed oczami, powoli zmieniając kolor na czerń. Nim zdążyła się obejrzeć, zamiast ściany pojawiło się przed nią coś, na wzór gabinetu. Zaskoczona nagłym zjawiskiem, podeszła bliżej by móc się przyjrzeć pokojowi. Był on ciemny, stało w nim biurko pełne dokumentów, i stojące w oddali, ciemne drzwi.

Zaintrygowana zamierzała dotknąć przedziwnej ściany, gdy niespodziewanie coś wyskoczyło w jej stronę, wydając z siebie przeraźliwy odgłos.

Zaintrygowana zamierzała dotknąć przedziwnej ściany, gdy niespodziewanie coś wyskoczyło w jej stronę, wydając z siebie przeraźliwy odgłos

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Najgłośniej jak tylko umiała, krzyknęła z przerażenia, przewracając się na ziemię. Była dosłownie kilka chwil od zawału, a serce waliło jej jak oszalałe. Nie mogła złapać oddechu, a umysł zaprzątała jej ta straszliwa poczwara.

- Rozalia!

Nagle w korytarzu rozległ się znajomy głos i dźwięk kroków, który z każdą chwilą był coraz głośniejszy.

- Tutaj jestem! - Krzyknęła, osłaniając się dłońmi z przerażenia.

- Co się stało?! - Krzyknął Aleksy, pomagając jej wstać z podłogi. - Usłyszeliśmy twój krzyk, widziałaś coś?!

- W lustrze! Pokazała się w lustrze a potem coś wyskoczyło na mnie z tamtej ściany! - Odpowiedziała, wskazując miejsce w którym wszystko się wydarzyło. Oczy zachodziły jej łzami, a z gardła wydobył się cichy szloch.

- ..Ale to tylko pusta ściana.. - Szepnął Nataniel, przyglądając się pytająco Rozalii.

- N-nie prawda! Chwilę temu był tam pokój! I.. to coś.. ja.. ja nie zmyślam! Tam naprawdę coś było! - Krzyknęła, ocierając płynące jej po twarzy łzy.

Słodki Flirt (PISANE OD NOWA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz