(Hikari)"To jak, widzimy się po zajęciach? Obyś skończyła je jak najszybciej ^^"
"Nic z tego, nie mogę teraz ryzykować. Załatwimy to jak zawsze, tam gdzie ostatnio."
Schowałam telefon do kieszeni, starając się jakoś skupić na lekcji prowadzonej przez Delaney. Jak zawsze przynudzała, jednak przynajmniej przez pewien czas powinnam zgrywać bardziej ogarniętą uczennicę i choć udawać jakiekolwiek zainteresowanie. Przynajmniej do czasu, aż sytuacja w miarę się uspokoi. Sprawę z usprawiedliwieniem też załatwiłam, na szczęście udało mi się na szybko zmyślić coś o pogrzebie babci, więc nie dopytywali się o szczegóły z tym związane.
Kątem oka zerknęłam na Aleksego, który od samego rana miał "podejrzanie" dobry humor, jednak jak do tej pory nie odezwał się do mnie ani słowem. Nie trzeba być geniuszem, żeby domyślić się że wszystko wczoraj słyszał, dlatego cała sprawa tym bardziej nie dawała mi spokoju. Miałam szczerą nadzieję, że mimo iż postanowiłam się nieco ogarnąć Armin jakoś doszedł z nim do porozumienia i nagle cała szkoła nie pozna mojego małego sekretu rodem z jakiejś bajki dla dzieci. No bo sami pomyślcie, podwójna osobowość Itp.. brzmi jak jedna z tych bezsensownych bajek w której widzowie shippują ze sobą parę głównych bohaterów i wkurzają za każdym razem gdy już ma do czegoś między nimi dojść, a tu figa przez głupotę jednego lub obojga.
Na całe szczęście, życie to nie bajka i mam święty spokój w tych kwestiach.
Po dzwonku tradycyjnie wyszłam z sali, zmierzając prosto na ostatnie tego dnia zajęcia z kółka sportowego na które chcąc nie chcąc musiałam uczęszczać. Jakoś udało mi się uniknąć rozmowy a Arminem, jednak to kwestia czasu nim będę musiała powiedzieć mu o Eiko i Minoru. Ciekawiło mnie, jak zareaguje na tą wiadomość i czy uda mi się ich zapoznać.. byłoby ciekawie.
- Hikari, możesz chwilę zaczekać? - Usłyszałam za sobą głos Lysandra. - Idziesz może na zajęcia klubowe?
- Najwidoczniej, a co?
- Nauczyciel rozdał to wczoraj na lekcjach, ale byłaś nieobecna więc.. prosili żebym ci to przekazał. - Podał mi białą kartkę, po czym sam ruszył w stronę sali gimnastycznej gdzie wkrótce miały odbyć się lekcje. Zaciekawiona przeczytałam dokument, chcąc wiedzieć co tym razem wymyśliła szkoła, jednak gdy skończyłam dosłownie czułam jak blednę na twarzy.
- ..No chyba nie.
*******
(Armin)
Po skończonych zajęciach chciałem jak najszybciej znaleźć się w domu przy ukochanym komputerze i jakiejś grze Online. Przez ostatnie wydarzenia kompletnie zaniedbałem pewne serwery, nie wspominając o Red_Angel z którą od dłuższego czasu miałem coraz mniejszy kontakt. Zastanawiało mnie czy wszystko u niej dobrze, i jakoś ułożyła swoje sprawy związane z ojcem. Była moją pierwsza taką internetową przyjaciółką, i przyznam szczerze.. może przez pewien czas nieco się w niej podkochiwałem? Głupota, co? Myśleć w ten sposób o dziewczynie której nigdy nawet nie widziałem na oczy. Do dziś pamiętam, jak podczas wyjazdu nad morze Hikari pomogła mi jakoś uporać się z tym problemem, który przez pewien okres czasu naprawdę nie dawał mi spokoju. To było zaraz po tym jak o wszystkim się dowiedziałem.. może to właśnie wtedy zacząłem patrzeć na nią inaczej?
- Hej, ty!
Nawet nie zdążyłam się obejrzeć, gdy ktoś złapał mnie za rękę i pociągnął do tyłu mało nie przewracając na zimny beton.
- O-oszalałaś?! - Zapytałem, widząc niewysoką, długowłosą dziewczynę.
- To on?
- Zdecydowanie! - Odparł towarzyszący jej chłopak, po czym oboje pociągnęli mnie za sobą w niewiadomym kierunku.