Rozdział 4

8.1K 180 15
                                    


Gdy otworzyłam oczy zauważyłam, że nie jestem w swoim łóżku i pokoju. Myślałam, że to sen, ale jednak nie. Spałam na dużym łożu małżeńskim, było one w czarnym kolorze, z czerwoną pościelą. Cały pokój był biały, stały w nim czarne meble. Jak tylko odkryłam się zauważyłam, że nie mam na sobie wczorajszych ubrań, tylko męską koszulkę, która sięgała mi do ud. Głowa mnie strasznie bolała. Nagle do mnie dotarło Kurwa zostałam porwana!!!

Zerwałam się z łóżka w poszukiwaniu swoich rzeczy, ale nic z tego. Nagle usłyszałam kroki dochodzące za drzwi postanowiłam więc, że będę udawać, że śpię. Pobiegłam na palcach do łóżka i położyłam się na nim zakrywając się kołdrą. Po chwili do "mojego" pokoju ktoś wszedł. Nagle poczułam jak materac po mojej stronie się ugina pod ciężarem tego kogoś. Położył swoją dłoń na moim policzku i zaczął pocierać kciukiem po nim. Usłyszałam jego głos

-Witaj księżniczko. Od teraz będziesz tylko moja heh... Jak tylko się obudzisz to przyniosą ci coś do jedzenia. W łazience masz wszystko czego potrzebujesz. Kocham cię- po czym musnął mój policzek i wyszedł.

Byłam zdezorientowana. Kim on jest? Nie rozpoznaje tego głosu... Po krótkich przemyśleniach postanowiłam, że pójdę wziąć prysznic. Okazało się, że drzwi do łazienki znajdują się zaraz koło okna. Weszłam do niej i od razu w oczy rzuciła mi się karteczka z napisem Dla Megan. Była tam czarna koronkowa bielizna i czarne spodnie z dziurami na kolanach i biały sweter z dużym czerwonym sercem. Do tego kosmetyczka z kosmetykami, szczoteczką do zębów i szczotka do włosów. Weszłam szybko pod prysznic i odkręciłam wodę. Dokładnie umyłam całe ciało i włosy i spłukałam się strumieniem ciepłej wody. Jak wyszłam to wytarłam swoje ciało bawełnianym białym ręcznikiem i zrobiłam na głowie tzw. Turban. Podeszłam do szafki i założyłam bieliznę i umyłam zęby. Rozczesałam i wysuszyłam włosy. Ubrałam resztę ubrań i wyszłam z łazienki. Zauważyłam na łóżku tace z jedzeniem i karteczką Dla Megan. Smacznego:*. Postanowiłam zjeść. Gdy już skończyła posiłek zobaczyłam karton z butami. Otworzyłam go i zobaczyłam, że w środku znajdowały się czarne Super Star'y. Coś tam jeszcze było, wyjęłam i moim oczom  ukazała się kolejna karteczka z moim imieniem. Nagle do mojego pokoju wszedł pewien mężczyzna, przystojny blondyn z niebieskimi oczami.... Jaki przystojny o matko... Poczułam tylko jak złapał mnie w tali i przyciągnął do siebie ma takie cudne oczy.. Nie Meg on cię porwał. Odepchnęłam go najmocniej jak tylko potrafiłam i uciekłam, lecz niedane mi było uciec, bo szybko złapał mnie i zaciągnął do jakiegoś pokoju. Czy mam się bać ?

**********************************************************************************

Podoba się? W mediach macie Porywacza Megan.

Do następnego :*

Stalker.II Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz