Obudziło mnie pukanie do drzwi.
-Proszę.- powiedziałam cicho. Usiadłam po "turecku" na łóżku i przetarłam oczy rękoma.
-Mogę?- w drzwiach stał Liam z tacą.
-Tak jasne. Siadaj.- powiedziałam i poklepałam miejsce obok mnie. Liam wszedł zamykając za sobą drzwi. Podszedł do mnie, usiadł i wręczył mi tace, na której znajdowały się kanapki i ciepła herbata.
-Jak się czujesz?
-Źle. Bardzo źle. Czemu on mi to zrobił?!- łzy zaczęły spływać po moich policzkach.
-Meg powiedz mi jak ona wyglądała.
Zaczęłam mu opowiadać jak ona wyglądała, a on uważnie mnie słuchał.
-Hymmm na to wychodzi, że to Britney.
-Kim ona jest?
-Jest typową dziwką w gangu.
-Ale czemu ona.a z ni.m? - zaczęłam szlochać, a Liam tylko mnie do siebie przytulił.
-Słoneczko. Nie płacz proszę już dobrze?- pokiwałam głową na "tak"- Ja muszę iść, ale jakbyś czegoś potrzebowała to jestem w pokoju na parterze, czarne drzwi ok?
-Ok.
Po uzyskaniu odpowiedzi wstał składając przelotnego całusa na moim czole i wyszedł zostawiając mnie samą. Płakałam. Nie miałam ochoty na jedzenie. Położyłam się znów. Zasnęłam.
***
Obudziła mnie czyjaś kłutnia. Zerknęłam na zegarek 14:32. Rozpoznawałem te głosy. Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju. Schodząc po schodach głosy były bardziej wyraźne i bardziej rozpoznawalne. Należały one do Niall'a i Liam'a. Zeszłam na dół i stanęłam za ścianą by podsłuchać.
-Stary czy ty sobie wyobrażasz jak ona się czuje ?! Cały czas płakała.
-Wiem kurwa stary wiem, ale tak dziwka Britney się na mnie rzuciła i nawet jak ją odpychałem to i tak dalej się na mnie rzucała. Ona wie jak mnie zmusić i to zrobiła. Oddałem ten pieprzony pocałunek! Stary czuję się jak skończony dupek! Kocham ją rozumiesz?!- na ostatnie słowa zrobiło mi się aż ciepło.- Stary nie chce jej stracić..
-Stary rozumie cię. Musisz się postarać aby zyskać jej zaufanie.
Łzy spływały mi po policzkach. On mnie kocha.
-Może pójdę do niej pogadać?
-Idź jej to wyjaśnić. Jest na piętrze 2 drzwi po lewej.- widząc jak Niall wstaje szybko poszłam do pokoju i weszłam pod kołdrę. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi, a potem w drzwiach stał blondyn.
-Śpisz?
-Nie.
-Możemy pogadać?
-Umm tak.- podniosłam się do siadu, a chłopak usiadł na łóżku obok mnie.
-Muszę ci coś wyjaśnić. Wczoraj to nie tak jak myślisz...- nie dałam mu dokończyć.
-A jak myśle co?!-uniosłam ton- Pożeraliście się wzajemnie! Jak mogłeś! Zaufałam ci kurwa! Po co ci jak skoro masz tą blondynkę?
-Kochanie wiem, że jestem głupi ale chciałem się wytłumaczyć.- spuścił głowę i splótł swoje palce- Zjarałem się z chłopakami marihuaną i wypiłem. Blondynka, z którą mnie widziałaś to Britney. To największa dziwka w gangu i pieprzyłem się z nią. Jest przebiegłą suką i wie jak zmusić mnie do wszystkiego i wykorzystała to...
-Zraniłeś mnie Niall.
-Wiem Meg. Chce to naprawić choć niewiem jak mam to zrobić, bo jestem pierwszy raz w takiej sytuacji.- zauważyłam jak po jego poliki spływa łza.
-Postaraj się Niall.
-Postaram się. Dla ciebie wszystko. Przepraszam. Chce zacząć wszystko od początku.- tu spojrzał mi w zapłakane oczy.
-Niall muszę sobie to przemyśleć. Ta sytuacja mocno mnie zraniła i straciłeś moje zaufanie. Idź już proszę muszę pomyśleć.
-Dobrze. -wstał z łóżka i skierował się do wyjścia, gdy miał otworzyć je obrócił się przodem do mnie- Kocham cie Megan.- i wyszedł.
Mam mętlik w głowie. Z jednej strony rzuciłabym mu się na szyje, a druga strona nie pozwala mi na to. Muszę się przespać.
***
Obudził mnie mój pęcherz. Wstałam i udałam się do łazienki. Po załatwieniu potrzeby podeszłam do umywalki, aby umyć twarz i dłonie. Spojrzałam w lustro. Wyglądałam okropnie czerwone oczy od płaczu, rozmazany wczorajszy makijaż i potargane włosy. Po umyciu się wróciłam do pokoju. Zaścieliłam łóżko i zeszłam na dół. W salonie spotkałam Liam'a siedzącego na kanapie.
-Umm cześć.- powiedziałam na co chłopak się odwrócił.
-Cześć Meg. Siadaj.- usiadłam na fotelu obok kanapy.- Dlaczego nic nie zjadłaś?
-Niebyłam głodna.
-Jasne... Dobra idziemy coś zjeść i bez wymówek jest godzina 16 chodź.- wstał i złapał mnie za dłoń leżącą na oparciu fotela.
Poszliśmy do kuchni gdzie usiadłam przy wysepce.
-Co byś zjadła?
-Niewiem co zrobisz to zjem.
-Ok więc padło na makaron z serem. Może być?- spytał na co pokiwałam głową.
Po pól godziny dostałam talerz pełen makaronu.
-Smacznego.- powiedział Liam z uśmiechem.
-Dziękuje.- odpowiedziałam biorąc widelec i nabijając na niego makaron. Wzięłam nabite jedzenie do ust i delektowałam się jego smakiem. Muszę przyznać, że to jest pyszne.- To jest pyszne- powiedziałam z pełną buzią.
-Cieszę się, że ci smakuje. Tak poza tym Niall przyniósł ci jakieś ciuchy są one w pokoju, w którym spałaś na szafce. Jak masz ochotę to weź prysznic. W łazience powinny być jakieś żele więc będziesz miała czym się umyć.
-Ok dziękuje ci bardzo to miłe z twojej strony. Liam..
-Tak?
-Czy Niall przyjdzie jeszcze tu?
-Niewiem, a chcesz aby przyszedł?
-Sama niewiem... Kurcze niewiem co mam zrobić. Kocham go, ale mnie zranił.
-Yhh... Meg niewiem co mam ci powiedzieć. On cię też mocno kocha i żałuje tego co się stało wczoraj.
-Myślisz, że powinnam mu wybaczyć?
-Myśle, że tak ale pamiętaj decyzja należy do ciebie.
Na tym zakończyliśmy rozmowę. Przez resztę posiłku panowała cisza. W mojej głowie panował haos i jedne pytanie:
Wybaczyć mu?
**************************************
Mamy rozdział! Przepraszam, że tak długo, ale nie wiedziałam jak rozegrać tą kłótnie. Rozdział tak sobie.
Jesteś tu to zostaw po sobie jakiś znak!😉
Do następnego kochani 😘
CZYTASZ
Stalker.II Zakończone
Teen FictionMegan zwyczajna 18-sto letnia dziewczyna. Mieszka w jednej z bogatszych dzielnic Londynu. Rodzice wiecznie zapracowani. Meg potrafi czasem pokazać pazurki i nie da się. Pewnego dnia zaczyna dostawać wiadomości od nieznanego numeru. Jak zmieni się ż...