Megan pov
Niall ratunku!
Szliśmy tym korytarzem do niego, a nogi odmawiały mi posłuszeństwa. Łysy widząc to złapał mnie za ramie i ciągnął mnie w stronę pokoju gdzie czekał już na mnie on.
Boje sie. Cholernie sie go boje.
Gdy stanęliśmy przed drzwiami do pomieszczenia gdzie siedzi on łysy stanął i popatrzył na mnie.
-Masz tam wejść. Powodzenia.- powiedział i klepnął mnie w tyłek swoją obleśną, dużą dłonią.
Otworzył mi drzwi, a ja weszłam bardzo wolnym krokiem z sercem bijącym tak mocno jakby miało zaraz wyskoczyć i z drżącymi, spoconymi dłońmi. Wzrok utkwił mi na czubkach moich stóp. Stanęłam i czekałam na dalszy rozwój sytuacji. Łzy napływały mi do oczu, ale nie chciałam by je widział. Będę twarda dla Niall'a. Usłyszałam chrząknięcie, na które na moim ciele pojawiła się gęsia skórka.
-Witam cię ponownie księżniczko.- powiedział z chrypką w głosie.
Słowo "księżniczko" z jego ust brzmiało okropnie nie tak cudownie jak z ust Niall'a.
-Podejdź do mnie.- powiedział, ale ja nie zareagowałam- Kurwa przecież coś powiedziałem!- krzyknął ze złością.
Nie chcąc zezłościć go bardziej zaczęłam kierować sie w jego stronę.
-Pośpiesz sie!- pogonił mnie, a ja przyśpieszyłam kroku.
Będąc już koło niego pociągnął mnie za rękę i z siłą usadził mnie na swoich kolanach. Siedziałam grzecznie wpatrując sie w swoje stopy. Jedna jego ręka spoczywała na moich plecach, a druga na kolanie. Czułam wstręt do niego jak i do samej siebie, że pozwalam mu się dotykać.
Boję się. Bardzo się boje.
-Jesteś taka piękna. I już TYLKO moja.- wyszeptał mi do ucha.
Wzdrgnęłam się na jego słowa. Nie jestem jego. Nigdy jego nie byłam i nie będę.
-Nie jestem twoja...- szepnęłam cichutko sama do siebie, ale wystarczajaco głośno, by on to usłyszał.
Momentalnie zostałam rzucona na podłogę. Poczułam ból ciała spowodowany upadkiem. Zaczęłam się cofać, aby być jak najdalej tego psychola. Nie było mi to dane, gdyż po chwili stał nademną. Czarne oczy ze złości, napięte wszystkie mięśnie i zaciśnięte dłonie w pięści wskazywały na to, że jest zły. Co ja mówię? On jest wkurwiony.
Złapał mnie za włosy i pociągnął mnie tym samym do podniesienia się. Łzy napłynęły mi do oczu. Chciało mi sie płakać, ale obiecałam sobie że będę silna.
Poczułam ból na lewym policzku. Bolało i to bardzo. Megan nie możesz płakać, bądź silna. Po chwili jeszcze jeden cios i następny.
-Co boli suko? Mało ci?!- zapytał z kpiną w głosie.
Dostałam kopniaka w brzuch. Syknęłam i upadłam na podłogę. Zwinęłam się z bólu. To tak cholernie boli...
-Może teraz nauczysz się posłuszeństwa suko.- powiedział i zadał mi kolejnego kopniaka w brzuch.
Wyszedł z pokoju. Moge chwile odetchnąć. Próbowała się podnieść lecz moje próby szły w zapomnienie, bo ból wywołany silnymi kopniakami był nie do zniesienia.
Leżałam tam. Dałam upust łzą, które teraz swobodnie spływały po moich policzkach.
Mam dość. Niech te wszystkie złe rzeczy odejdą. Niall gdzie jesteś ??
Niall pov
Nie mogę znaleźć sobie miejsca w domu. Nie ma śladu po mojej kruszynce. Jestem beznadziejny. Ja mogłem jej nie przypilnować do cholery!
Kolejne rzeczy zostały powalone na podłogę. Salon już nie wyglądał tak samo jak wcześniej. Wszystko powywracane i zniszczone.
Usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości. Wyjąłem telefon z kieszeni i zobaczyłem, że nadawcą SMS-a jest numer nieznany.
Od nieznany:
Witaj Niall'u. Pewnie sie zastanawiasz jak tam twoja dziwka? Sam zobacz
*załącznik*Krew zaczęła sie we mnie gotować, gdy zobaczyłem to zdjęcie. Była na nim moja mała Megan. Była cała posiniaczona z rozciętą wargą. W jej oczach było można dostrzec strach, tęsknotę i ból. Wkurwiony do granic możliwości miałem ochotę rozpierdolic ten telefon, ale musiałem zachować choćby odrobinę spokoju. Zacząłem czytać dalej wiadomość.
Widzisz? Ma się zajebiście. Ciekawe jak robi loda hmm? Pamiętaj ona jest MOJA! Zapomnij o niej.
XxxPo przeczytaniu wiadomości od razu zadzwoniłem do Louisa, który namierzył numer. Ha! Frajer chyba nie myśli zostawiając włączoną komórkę.
Pobiegłem na górę, kiedy na dole już wszyscy szykowali się do akcji odebrania temu skurwieliwi mojej księżniczki. Ubrałem się na czarno, schowałem broń i zbiegłem na dół.
-Gotowy?- zapytał Zayn.
-Jak nigdy dotąd.- powiedziałem i wyszliśmy uzbrojeni z domu.
Od miejsca namierzenia komórki tego palanta dzieliło nas 40 minut jazdy. Liam pogoniony przeze mnie wcisnął gaz do dechy, aby jak najszybciej dojechać na miejsce.
Już jadę po ciebie księżniczko.!
***************************************
Mamy rozdział.! Trochę krótki, bo 701 słów, ale chce was potrzymać trochę w niepewności misie ❤️
Do następnego 😘
CZYTASZ
Stalker.II Zakończone
Teen FictionMegan zwyczajna 18-sto letnia dziewczyna. Mieszka w jednej z bogatszych dzielnic Londynu. Rodzice wiecznie zapracowani. Meg potrafi czasem pokazać pazurki i nie da się. Pewnego dnia zaczyna dostawać wiadomości od nieznanego numeru. Jak zmieni się ż...