Rozdział 8

5.2K 130 0
                                    


Obudził mnie chałas dochodzący z dołu. Niall'a już obok mnie nie było. Wstałam z łóżka i spięłam moje włosy w niechlujnego koka po czym zeszłam  do dół i zobaczyłam blondyna stojącego w kuchni przy kuchence. Po całym pomieszczeniu roznosił się zapach naleśników. Chłopak nie zorientował się, że weszłam do pomieszczenia ponieważ był zajęty robieniem posiłku.
-Dzień dobry- blondyn na moje słowa podskoczył z zaskoczenia i szybko odwrócił się w moją stronę.
-Jezu jak mnie wystraszyłaś kochanie. Za sekundę śniadanie będzie gotowe zrobiłem twoje ulubione naleśniki z serem i nuttellą- podszedł do mnie i mnie przytulił oraz pocałował moje włosy. Odwzajemniłam uścisk.
-Dobrze- odpowiedziałam z uśmiechem na ustach i usiadłam przy wysepce kuchennej. Niall po chwili podał mi talerz z naleśnikami i usiadł na krześle obok mnie. Zjedliśmy w totalnej ciszy. Po skończonym posiłku podziękowałam i włożyłam swój talerz do zmywarki.
-Niall?
-Tak kotku?
-Co z moimi rodzicami, szkołą, przyjaciółmi?- zapytałam blondyna opierając się o kuchenny blat. On zaś się spiął co było widać po lini jego zaciśniętej szczęki. Wziął głęboki wdech i wypuścił powietrze ze świstem. Uniósł głowę i spojrzał na mnie.
-Meg kochanie twoi rodzice są tak zajęci firmą, że nawet będzie im lepiej bez ciebie- przerwałam mu.
-To nieprawda! Oni pewnie za mną tęsknią!- podniosłam ton.
-To dlaczego chcieli cię sprzedać do burdelu ?!- teraz to on krzyczał. Zaczęłam się wycofywać się w stronę wyjścia kręcąc głową. Słowa, które usłyszałam od Niall'a zabolały mnie. Chciał mnie zatrzymać, ale ja uciekłam na górę do pokoju i zamknęłam się w nim. Ignorowałam walenie po drzwiach i głos blondyna, który chciał wejść do środka, aby porozmawiać lecz go ignorowałam. Chciałam zostać sama i przemyśleć wszystko co usłyszałam. Leżałam na łóżku i szlochałam jak małe dziecko. To nie może być prawda. Oni mnie kochają. Muszę dowiedzieć się prawdy na ten temat i skąd on to wie. Zmęczona ciągłym płakaniem nawet  nie wiedziałam kiedy zasnęłam.
********************************
I kolejny. Przepraszam za takie rozdziały, ale piszę je na telefonie.
Do następnego kochani ❤️

Stalker.II Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz