Chapter 33

531 70 13
                                    

Mark pov* (perspektywy będą jak na razie na zmianę)

Szedłem nieznanymi ulicami rozglądając się. Okolica była ładna, wszędzie drzewa, lampy ozdobne, co chwila jakieś stoisko ze słodyczami lub wypiekami. Było tam naprawdę sympatycznie, ale nie tak pięknie jak w parku niedaleko naszej kawiarni. Tam czuć po prostu magię.

Ciekawiło mnie co robił Jackson, podczas gdy ja chodziłem po nieznanej okolicy Seoulu i myślałem o nim. Czy on tez nieraz o mnie myśli?
A może już ułożył sobie wszystko. Zresztą... Prawdopodobnie nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Juz wrócił do swojego spokojnego życia, które ja wywróciłem do góry nogami.

Wróciłem do domu, który znowu był pusty. Mój kuzyn wyszedł do znajomych. Chciał żebym poszedł z nim, ale nie chciałem.

W mieszkaniu panowała cisza i półmrok. Zdjąłem buty i ciepłą kurtkę, która była już niezbędna. Śnieg leżał cieńką warstwą na ziemi, dzięki czemu wszystko przypominało juz o świętach. Ciekawe jak wyglądał park...

Usiadłem na kanapie i wbiłem wzrok w ścianę ponad telewizorem, a po moim policzku spłynęła jedna jedyna łza.


*osoba trzecia*

Obydwoje tęsknili i nie potrafili bez siebie funkcjonować. Potrzebowali siebie nawzajem by być szczęśliwymi.
Dni wydawały im się szare i smutne, pozbawione kolorów.

Ich przypadek pokazuje, że nieraz do szczęścia potrzeba tylko i wyłącznie drugiego człowieka...

Jest kolejny ^-^ rozdziały będą raczej krótkie.

W najbliższym czasie ukaże się nowy oneshot, nie jestem w stanie określić dokładnie, ale możecie się już go spodziewać ^^

W najbliższym czasie ukaże się nowy oneshot, nie jestem w stanie określić dokładnie, ale możecie się już go spodziewać ^^

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Mam nadzieje ze się spodobało ♡ do następnego! 💕

Angel ✅/ MarksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz