Przybliżyłaś się do ogniska i mozolnie urywałaś kawałki lembasa. Do Mrocznej Puszczy mieliście kilka godzin wolnej jazdy. Chciałaś jeszcze przed przyjazdem omówić z Legolasem kwestie tego jak macie się zachowywać.
- Arweno... A jeśli ktoś się domyśli? Jak ktoś się dowie?
- Nie myśl o tym. Musisz się przede wszystkim uspokoić. Zachowuj się naturalnie i jakby nic się nie stało. Domyślam się, że może być to dla ciebie trudne, ale musisz dać radę. Z resztą kto ma się dowiedzieć?
- Na przykład Erlana. Od razu zauważy, że coś jest nie tak.
- A jeśli ja coś powiem? - powiedział Eomer. - Sądzę, że twoja matka będzie tak załamana, że nie będzie chciała mieć z Legolasem i jego ojcem nic wspólnego. W końcu zranił jej kochaną córeczkę.
- Nie on ją zranił, tylko ty! - Arwena podeszła do niego, po drodze biorąc sztylet z ziemi i przyłożyła mu go do szyi. - Nic nie powiesz! Straże przechwycą cię przed bramą, a Legolas zdąży opowiedzieć rodzinie Eleny co jej zrobiłeś! - mówiła przez zaciśnięte zęby.
- Arwena, przestań. Wiem, że na to zasłużył, ale dość już cierpienia jak na jeden dzień. - zwróciłaś się do niego - Ale ostrzegam, jeśli jeszcze raz powiesz złe słowo na Legolasa, nie ręczę za siebie.W tym momencie przybiegł do was książę. Gdy zobaczył wściekłą Arwenę stojącą nad Eomerem ze sztyletem w ręce, zaczął się domyślać, że coś wymyślił.
- Co się stało?
- Nic takiego. Poradziłyśmy sobie. - rzekła.
- Em... Dobrze... Okolica jest bezpieczna, ale mimo to stanę na warcie. Lepiej idźcie spać, mamy przed sobą kilkanaście mil drogi.
- Nie potrzebujesz towarzysza do warty? - zapytał złośliwie.
Widziałaś, że książę również na dosyć obecności Eomera.
- Wydaje mi się, że Legolas jest na tyle wyszkolony, że da sobie radę sam. Zmienię cie za parę godzin. - powiedziała Arwena.
- Dziękuję. - odpowiedział.
Położyłaś się obok Arweny, ale długo nie mogłaś zasnąć. Większość czasu patrzyłaś na Legolasa. Po godzinie zasnęłaś.Arwena obudziła się przed świtem.
- Zmienisz mnie na warcie? Będziemy się zbierać jak tylko wzejdzie słońce.
- Oczywiście, już wstaję.
Szybko się zebrałaś, otuliłaś się kocem i usiadłaś na małym pagórku. Opierałaś się o stary dąb i przyglądałaś się jak słońce leniwie wychodzi zza gór. Nagle poczułaś jak ktoś łapie cię za ramię. Odwróciłaś się i ujrzałaś piękną twarz o długich blond włosach.
- Mogę się przysiąść?
Lekko się odsunęłaś, aby zrobić miejsce księciu. Siedzieliście chwilę w ciszy.
- Powiesz mi co dokładnie się wydarzyło, kiedy poszedłem sprawdzić okolice?
- A ile widziałeś?
- Niewiele. Jak od niego odchodzisz.
Niechętnie opowiedziałaś mu całą historię i zanim się obejrzeliście słońce górowało nad górami.
- Musimy się zbierać, jeśli chcemy być w Leśnym Królestwie przed południem. - powiedziała przyjaciółka.
- Chodź, trzeba jeszcze spakować rzeczy. - podał ci rękę i pomógł wstać. Po godzinie konie były nakarmione i gotowe do dalszej drogi. Książę wyjechał na przód zastępu, a ty z Arweną jechałyście za Eomerem. Gdy mieliście Mroczną Puszczę w zasięgu wzroku, popędziliście do królestwa galopem. Nie mogłaś się doczekać spotkania z matką i Erlaną, ale jednocześnie bałaś się tego spotkania.Po dojechaniu pod bramę, zeskoczyłaś z wierzchowca i pobiegłaś do rodziny.
- Kochanie! Wszystko dobrze?
- Wszystko dobrze mamo. - zauważyłaś za nią siostrę - Erlana!
Rzuciłaś się siostrze na szyję.
- Wiesz jak się o ciebie martwiłam! - mocno cię przytuliła
- Domyślam się. Potrafisz być przewrażliwiona. - zaczęłyście się śmiać.
- Dlaczego Legolas rozmawia ze strażnikami?
- Może opowiem ci o tym w komnacie, dobrze? - uśmiechnęłaś się, żeby nie poznała jak się naprawdę czujesz.
Podszedł do ciebie Legolas, a straże zaczęli wprowadzać Eomera do środka.
- Dlaczego ukrywasz swoje uczucia Eleno?! Dlaczego!
Spuściłaś głowę, a książę cię objął. W jego objęciach poczułaś się bezpieczna. Teraz musicie powiedzieć co się zdarzyło.
- Jeszcze jedno słowo! - krzyknął zdenerwowany książę i bardziej cie do siebie przyciągnął.
Przetarłaś pojedynczą łzę, spływającą ci po policzku. Przed oczami minęły ci wszystkie chwile, które spędziłaś z Eomerem i źle się z tym czułaś.
- Spokojnie kochanie. Już wszystko dobrze.
CZYTASZ
Legolas - Co znaczy kochać? ✔
FanfictionCzy wieloletnia przyjaźń młodej elfki i następcy tronu Mrocznej Puszczy może przerodzić się w coś głębszego? Czy odnajdą w tej relacji drugie dno? Zdołają bezgranicznie oddać się sobie nawzajem? Pytanie brzmi: Czy chcesz poznać odpowiedź... To ty je...