OCZAMI LEGOLASA
Nagle usłyszałem przeraźliwy krzyk. Otworzyłem szybko oczy, żeby sprawdzić co się stało. Zobaczyłem Elenę, która siedziała i kiwając się, zaczęła mocno płakać. Byłem zdezorientowany. Podniosłem się i od razu przyciągnąłem ją do siebie, przytulając do swojej klatki. Jej mięśnie spięły się na chwilę.
- Już... To tylko zły sen... Jestem tu... Nie płacz, kochanie... Proszę...
Elfka jednak tylko objęła mnie w pasie, silniej się we mnie wtulając i dalej płakała.
- L... Legola... Legolasie... - wyjąkała.
- Ciiii... Nie musisz nic mówić... - powiedziałem i pocałowałem w czoło.
- Obiecaj... Obiecaj mi... że w dniu... W dniu naszego ślubu... - mówiła łamiącym się głosem. - Eomer będzie pilnowany... przez dwa razy większą straż, a najlepiej... niech będzie daleko stąd... Proszę... Obiecaj...
- Obiecuję. - kiwnęła głową i spojrzała głęboko w moje oczy. Były zaczerwienione i lekko przypuchnięte.
- Wiesz może co z Lynordem? Byłeś u niego?
- Byłem, kilka minut po tym jak zasnęłaś. Medycy mówili, że zasnął, ale pojawiła się poprawa i jego organizm zaczął walczyć. Dali mu większe szanse na przeżycie. Zresztą nie widzę innej opcji. Nie wyobrażam sobie, aby na naszym ślubie nie było brata osoby, która znaczy dla mnie więcej niż własne życie i całe królestwo. On przeżyję, ja to wiem. Zrobi to dla ciebie i Tauriel, ponieważ obie was kocha. To dodaje mu motywacji. Dlatego, kiedy on się obudzi i będzie zdrowy musisz być wypoczęta. Zobaczy cię w pełni sił i to doda mu chęci by się podnieść. A ja zadbam o to, żeby tak było ponieważ kocham cię całym sercem i jesteś dla mnie najważniejsza - zobaczyłem jak po jej policzkach znów spływają łzy, więc szybko je wytarłem. - Nie płacz skarbie. Nie zniosę twoich łez.
- To ze szczęścia - rzekła, ale widząc moją zdezorientowaną minę od razu wyjaśniła. - Po pierwsze z tego co mówisz Lynord ma duże szanse na przeżycie. Po drugie to co powiedziałeś bardzo mnie wzruszyło. Po trzecie powiedziałeś, że jestem dla ciebie najważniejsza oraz, że mnie kochasz.
- To chyba oczywiste, że jesteś najważniejsza. Biorę z tobą ślub jako dowód tego jak bardzo cie kocham i twojej wartości w moim sercu. A jesteś w nim na pierwszym miejscu.
- Kocham cię, Legolasie - powiedziała i wpiła się w moje usta. Były trochę słone od łez, ale teraz liczy się to, że jest już spokojna. Całowaliśmy się dopóki nie zabrakło nam powietrza. Moja księżniczka popatrzyła jeszcze raz w moje oczy, po czym powiedziała - Mam do ciebie jeszcze jedną prośbę. A raczej obietnice... Obiecaj, że dopóki rano nie otworze oczu, nie przestaniesz mnie przytulać. Tylko wtedy zasnę - na jej słowa zaśmiałem się, a ona udała obrażoną i odwróciła się do mnie plecami. Pokręciłem głową z uśmiechem, po czym jedną dłoń położyłem na jej talii i przyciągnąłem do siebie, jednocześnie drugie ramię wsuwając pod jej głowę. Pocałowałem ją we włosy, a ona lekko mruknęła i jeszcze mocniej wtuliła swoje plecy w mój tors.
Kiedy się obudziłem zobaczyłem, że moja księżniczka jeszcze słodko śpi, dlatego przewróciłem się na plecy, dzięki czemu moja królewna wtulała się teraz w mój tors. Jedną ręką objąłem ją w talli, a drugą dłonią zacząłem gładzić jej miękkie włosy. Niedługo będzie moją żoną. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Ona jest całym moim światem i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Zamknąłem oczy i leżałem jeszcze przez chwilę dopóki Elena się nie obudziła. Podniosła się lekko i pocałowała mój policzek, po czym położyła głowę na moim ramieniu.
CZYTASZ
Legolas - Co znaczy kochać? ✔
FanfictionCzy wieloletnia przyjaźń młodej elfki i następcy tronu Mrocznej Puszczy może przerodzić się w coś głębszego? Czy odnajdą w tej relacji drugie dno? Zdołają bezgranicznie oddać się sobie nawzajem? Pytanie brzmi: Czy chcesz poznać odpowiedź... To ty je...