- Witaj - powiedziałaś stojąc pod celą blond-włosego elfa.
- Dzień dobry Eleno - rzekł z łagodnym uśmiechem.
- Przemyślałam to wszystko Legolasie... i.. Boję się. Tak bardzo się boję, że... że może kiedyś to wszystko się powtórzy... że znów będę cierpieć i nie będę w stanie ci zaufać jak wcześniej... - po twoich policzkach zaczęły spływać słone łzy. -To co zrobiłeś wtedy... Ja, nie wiedziałam dlaczego.... Bałam się ciebie. Bałam się, że zrobisz krzywdę mi i dziecku... To wszystko jest takie trudne - uklęknęłaś trzymając się krat. Legolas widząc to uczynił podobnie, a jego oczy błyszczały będąc pełne łez. - Może to wszystko dzieje się za szybko? Nie wiem... Może? Może już zawsze w jakimś stopniu będę się ciebie bać? Ale... Wiem jedno... Pomimo, że boję się tego wszystkiego to wiem... że... że bardziej boję się stracić ciebie. Przeraża mnie myśl, że już nigdy więcej nie będzie mi dane cię pocałować, przytulić... Chcę... Pragnę, aby to wszystko wróciło do normy. To co jest między nami... Ale musisz mi obiecać, że kiedy tylko stąd wyjdziesz... Zrobimy sobie przerwę. Od wszystkiego... Wczoraj dostałam odpowiedź na mój list do Arweny. Napisała mi, że niedaleko ich pałacu jest chatka w której czasem się odcinała od świata i jeśli chcemy to nam jej użyczy na jakiś czas. Myślę iż to dobry pomysł... Spędzimy razem czas tak naprawdę tylko we dwoje... Tylko mi obiecaj, że tam pojedziemy... Obiecaj, że mnie nie zostawisz samej z dzieckiem i będziesz obok gdy będę cię potrzebować... Obiecaj...
- Eleno... Kocham cię najbardziej na świecie i nasze dziecko też będę kochał równie mocno... Obiecuję ci, że spełnię, każdą twoją prośbę, żeby tylko móc uczestniczyć w twoim życiu...i naprawdę przepraszam. Tak bardzo przepraszam....nigdy sobie tego nie wybaczę. Ale zawsze będę cię kochać.
Ujęłaś jego twarz w dłonie i uśmiechnęłaś się lekko. Wierzyłaś mu. Czułaś w głębi serca, że każde wypowiedziane przez niego słowo to prawda. Starałaś się opanować emocje, które teraz tobą targały, lecz w środku cieszyłaś się jak nigdy, że w końcu wszystko jest w porządku. Ponownie miałaś przy sobie najwspanialszego elfa w Śródziemiu, którego kochasz ponad życie. Cieszyłaś się każdym jego dotykiem na nowo. Po tak długim czasie, znów będziesz mogła zgarnąć go w swoje ramiona i wtulić się w jego tors.
Przybliżałaś się powoli do niego, a wasze twarze dzieliło już teraz tylko kilka centymetrów. Poczułaś ciepłe usta Legolasa na twoich. Ten pocałunek był nieśmiały, ale przepełniony miłością. Chciałaś tak trwać w nieskończoność. I teraz mogłaś.
Po chwili wstaliście oboje, a ty otworzyłaś kraty celi i mocno przytuliłaś męża. Czułaś się wprost cudownie. Nie było lepszego miejsca na świecie niż jego ramiona.
- Mogę już stąd wyjść? - szepnął ci do ucha ze śmiechem.
- Musisz, skarbie - odparłaś.
Legolas przyciągnął cię bardziej do siebie, zaciskając ramiona na twojej talii. Zarzuciłaś mu ręce na szyję i zaczęłaś gładzić jego włosy. Mimo woli z twoich oczu popłynęła jeszcze jedna łza, która szybko zniknęła, wtapiając się w materiał na plecach twojego ukochanego.
- Brakowało mi ciebie - rzekł i złożył pocałunek to twojej szyi.
- Mi ciebie też. Chodź już - powiedziałaś jeszcze i złapałaś go za dłoń. Legolas rzucił okiem w stronę Eomera, gdy przechodziliście obok jego celi. Spiął się, widziałaś to. - Legolas, spokojnie - szepnęłaś cicho, tak, aby więzień tego nie usłyszał.
Król spojrzał na ciebie i już spokojniej wyszliście z lochów, po czym skierowaliście się do waszej komnaty.
- Dawno cię tutaj nie było - skomentowałaś, gdy weszliście do środka.
- Trzeba to nadrobić, kochanie - powiedział cicho, po tym, jak zbliżył się do ciebie z tyłu i otulił delikatnie dłońmi. Złapałaś za jego ręce i odchyliłaś głowę, tak aby na niego spojrzeć. Jego cudowne błękitne oczy wpatrywały się w ciebie, jak w najpiękniejszą rzecz w Śródziemiu. Uśmiechnęłaś się szeroko, na co on zareagował ciepłym pocałunkiem.
- Nie tylko to musimy nadrobić - rzekłaś, gdy pocałunek dobiegł końca.
- Cieszę się, że to powiedziałaś - odparł i obrócił cię w jego stronę. Ty zaś wpiłaś się w jego usta. Legolas z każdą sekundą zaczął pogłębiać pocałunek. Objęłaś jedną ręką jego szyję, a drugą oparłaś na torsie ukochanego, który trzymał cię blisko siebie i czule całował. Jego dłonie zaczęly wędrować coraz niżej, a kiedy znalazły się na wysokości twoich ud podskoczyłaś lekko, po czym ukochany podniósł cię, nie przerywając tej błogiej chwili. Oplotłaś nogi wokół jego brzucha i mocniej się w niego wtuliłaś.
***
- Kiedy chcesz wyjechać? - zapytał ciepłym tonem, gdy schodziliście na kolację.
- Jak najszybciej - odparłaś bez wahania. - Chcę od tego wszystkiego odpocząć.
Legolas uśmiechnął się i zapewnił, że po posiłku porozmawia o tym z Thranduilem. Ty w tym czasie udałaś się do waszej komnaty i przebrałaś się w suknię, którą kiedyś dostałaś od męża. Przeglądnęłaś się w zwierciadle i poprawiłaś włosy, po czym wyszłaś na taras, na który prowadziło duże wejście, naprzeciwko waszego łoża.
Od razu po wyjściu z komnaty, poczułaś ciepły wiatr na swojej skórze, delikatnie szarpiący również twe włosy. Słońce powoli chowało się za górami i koronami drzew, przez co Leśne Królestwo okryła złoto-czerwona poświata.
- Mamy szczęście - usłyszałaś za sobą męski głos. - Mój ojciec powiedział, że ten jeden wyjątkowy raz zaopiekuje się królestwem.
- To świetnie - odpowiedziałaś i podeszłaś do niego. - Masz jakieś plany na resztę wieczoru? - uśmiechnęłaś się szeroko.
- Tak, ale zależą od twojej decyzji - szepnął. - Wybierzesz się ze mną na spacer? - złapał twoją dłoń i zrobił krok w twoją stronę.
- Z przyjemnością, mój drogi. - Na te słowa król uśmiechnął się ciepło i złożył szybki pocałunek na twoim policzku.
Wyszliście z pałacu i skierowaliście się w stronę waszej ulubionej altanki. Postanowiliście obejść nieco drogę do celu, przez co wasz spacer wydłużył się do ponad godziny.
~~~~~~~~
Żadnego rozstania nie planowałyśmy ;) Nie ma się o co martwić ^^
Wracając do tematu, który chcę zacząć:
Ta książka ma już 70 rozdziałów! Bardzo dziękujemy za każdy głos, odsłonę i komentarz <3 Tym rozdziałem kończymy "Legolas - Co znaczy kochać"
Dajcie koniecznie znać w komentarzach jak oceniacie tą książkę ;)
A jeśli chcecie dalej zagłębiać się w losy Eleny i Legolasa, to informujemy, że ich dalsze życie będziemy opisywać w nowej książce, która za niedługo pojawi się na profilu: "Legolas II - Zrozumieć miłość"
Jeszcze raz dziękujemy, że jesteście z nami! <3
CZYTASZ
Legolas - Co znaczy kochać? ✔
FanficCzy wieloletnia przyjaźń młodej elfki i następcy tronu Mrocznej Puszczy może przerodzić się w coś głębszego? Czy odnajdą w tej relacji drugie dno? Zdołają bezgranicznie oddać się sobie nawzajem? Pytanie brzmi: Czy chcesz poznać odpowiedź... To ty je...