~33~

300 9 0
                                    


Wykąpałam się, ubrałam w luźny t-shirt i krótkie spodenki, które tworzyły moją piżamę. Spięłam włosy w luźnego koka i wyszłam z łazienki, kierując się do sypialni, w której zastałam już gotowego do snu blondyna. Siedział na łóżku, ubrany jedynie w spodnie dresowe, w których spał. Spojrzał na mnie, kiedy zorientował się, że wróciłam do pokoju. Uśmiechnął się i poklepał ręką miejsce na łóżku obok siebie. Usiadłam i odwróciłam się do niego plecami. Miałam mieć zrobiony nowy okład, który od wyjścia ze szpitala, codziennie wieczorem miałam robiony przez Nialla.

-Ściągnij koszulkę, skarbie. - usłyszałam spokojny głos chłopaka,za mną. Zrobiłam jak poprosił i położyłam go na kolanach. Półnaga, siedziałam do niego tyłem i czekałam kiedy ponownie moja rana na plecach zostanie posmarowana dużą ilością maści. Na szczęście poparzenie na nodze było już praktycznie zagojone.Usłyszałam jak chłopak odkręca tubkę maści i potem wyciska na swoją rękę. Po chwili poczułam chłód maści na plecach.Syknęłam kiedy blondyn zaczął rozprowadzać maść po moich plecach. - Wiem, że boli, ale już niedługo przejdzie. - usłyszałam zmartwiony głos chłopaka. Wyciągnęłam prawą rękę do tyłu i chwyciłam jego wolną rękę, po chwili ją ściskając gdy znowu poczułam szczypanie. Gdy Niall skończył smarować ranę maścią,wyszedł z pokoju aby umyć ręce od tłustej mazi. Wrócił po chwili i chwycił bandaż, którym miał przykryć ranę, aby nie weszło w nią zakażenie. Zaczął powoli obwijać ją wokół całego brzucha gdyż rana była na plecach, ale na wysokości brzucha jeśli się patrzy z przodu mojego ciała. Odpowiednio zawiązał i mogłam ponownie ubrać t-shirt.

*

Nawet nie zorientowałam się kiedy ten pożar wybuchł. Omiótł mnie ogień i straszny dym. Zaczęłam się dusić, nie wiedziałam co się dzieje. Nie miałam pojęcia gdzie mam się kierować. Strach i paraliż ogarnął moje ciało. Ruszyłam kilka kroków do przodu kiedy coś za mną spadło. Krzyknęłam przerażona.

-Jess. - usłyszałam znajomy głos. - Jessica? - poczułam jak ktoś delikatnie potrząsa moim ciałem. - Otwórz oczy.

-Niall? - wyszeptałam, otwierając oczy. Nachylał się na de mną przerażony i zmartwiony jednocześnie. Odetchnęłam z ulgą i przytuliłam się do niego mocno. Na początku był zdziwiony, ale po chwili odwzajemnił gest, przyciągając mnie do siebie. Leżeliśmy w ciszy, ale wiedziałam, że tak jak ja, on nie śpi. Mój oddech się uspokoił i teraz z przyjemnością, wsłuchiwałam się w bicie jego serca. Ten dźwięk stał się moim ukojeniem po pożarze,uwielbiałam leżeć przytulona do niego i słuchać jak jego serce bije. Dla mnie to była relaksacyjna muzyka. Wiem, może się to wydawać dziwne, ale dla mnie to było coś wyjątkowego.

-Znowu Ci się śnił pożar? - usłyszałam po chwili.

-Tak, ale nie rozmawiajmy już o tym. Chce o tym jak najszybciej zapomnieć, proszę. - wyszeptałam i podniosłam głowę, żeby spojrzeć na niego. Było to trochę trudne, gdyż w pokoju panowała całkowita ciemność. Pomieszczenie rozświetlane było jedynie przez delikatny blask księżyca, zaglądający przez okno do pokoju.Udało mi się odnaleźć te niesamowicie błękitne tęczówki w ciemności.

-Rozumiem. Wiesz, że zrobię dla Ciebie wszystko? - usłyszałam jego pytanie, a moje serce zabiło dwa razy mocniej. Byliśmy ze sobą już jakiś czas, a ja nadal nie mogłam się przyzwyczaić do komplementów czy różnych czułych słów, obietnic padających z ust blondyna. Zdecydowanie był dla mnie za dobry.

-Wiem i jestem Ci za to wdzięczna. - odparłam i oparłam głowę,brodą o jego tors. Wpatrywaliśmy się sobie w oczy przez dłuższy czas, nie czując w ogóle zmęczenia.

- Kocham Cię. - usłyszałam szept Niall, a po chwili poczułam jego miękkie usta na swoich. Odwzajemniłam pocałunek i odszepnęłam.

-Ja Ciebie też. - ponownie przytuliłam się do chłopaka i tak zasnęłam, spokojnie śpiąc do rana.


KIK - You & I//N.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz