Otworzyłam powoli oczy i o dziwo czułam się wyspana. Rozejrzałam się po pokoju i zorientowałam się, że jestem w nim sama. Miejsce obok mnie, które w nocy zajmował blondyn było puste. Już chciałam wstać z łóżka chcąc zlokalizować jego obecne miejsce,ale powstrzymały mnie otwierane drzwi. W nich stanął mój kochany blondyn z tacą i posiłkiem na nim. Podniosłam się do pozycji siedzącej na łóżku, opierając się plecami o ścianę i uśmiechnęłam się do chłopaka. Podszedł bliżej, kładąc tacę na moje kolana, a sam zajął miejsce obok mnie.
-Śniadanie do łóżka, dla mojego anioła. - powiedział i ucałował mnie krótko w usta, a ja cicho zachichotałam rumieniąc się. To było kochane z jego strony.
-Dziękuje, zjesz ze mną? - powiedziałam, uśmiechając się do niego co on odwzajemnił. Wspólnie zaczęliśmy jeść posiłek przygotowany przez chłopaka. Śniadanie minęło w miłej atmosferze. Potem Niall zabrał tace i wyszedł z pokoju, a ja chwyciłam czyste ciuchy i weszłam do łazienki. Poranna toaleta zajęła mi pół godziny. Wróciłam do sypialni, chwyciłam telefon do ręki i postanowiłam zejść na dół. Weszłam do salonu,usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor szukając czegoś ciekawego gdy zatrzymałam na stacji informacyjnej:
"A teraz sprawa, o której mówią media na całym świecie dzisiejszego ranka. Wokalista zespołu One Direction, Niall Horan dodał na swojego Instagrama pewne nagranie, które ruszyło niejedno ludzkie serce i zaczął się szał. Obejrzyjmy to nagranie."
Powiedziała prezenterka i moim oczom ukazało się nagranie, wykonane przez mojego chłopaka. Zaczęłam go słuchać.
"Witajcie kochani. Postanowiłem nagrać ten filmik, w którym łatwiej będzie mi wszystko wyjaśnić niż gdybym miał to napisać. Chodzi o ważną sprawę, a mianowicie o to, iż pewna, bardzo ważna dla mnie osoba jest poważnie chora. Konkretnie, ma białaczkę. Jedynym ratunkiem dla niej jest przeszczep, niestety brakuje dawcy. W tym momencie chciałbym się zwrócić do was z prośbą o zarejestrowanie się do zostania potencjalnym dawcą. Dzięki temu będziecie mogli uratować nie tylko życie mojej najdroższej, ale również innych ludzi.Dlatego proszę o pomoc każdego. Directioners, wasze rodziny,znajomych i każdego człowieka na świecie. Nie bądźcie obojętni i pomóżcie uratować komuś życie."
Pod koniec nagrania, w oczach blondyna pojawiły się łzy. Sama je miałam w swoich oczach, obserwując co zrobił dla mnie ten chłopak.Słuchałam jednak dalej, gdyż prezenterka nie skończyła mówić na ten temat.
"Jak widać, sprawa jest poważna dlatego też przyłączam się do prośby Nialla, abyście znaleźli najbliższą lokalizację dawców szpiku i się zarejestrowali. Pamiętajcie, że możecie uratować komuś życie. To nic nie kosztuje, a może wiele zdziałać.
Wracając jednak do ogłoszenia Horana, reszta członków również włączyła się do akcji zachęcając swoich fanów do rejestracji. Możemy przeczytać ich wpisy na twitterze czy też instagramie."
Poczułam jak ktoś zajmuje miejsce obok mnie na kanapie. Był to mój chłopak,do którego od razu się przytuliłam.
-Dziękuje, to jest niesamowite. - wyszeptałam przez łzy. Podniosłam głowę, aby na niego spojrzeć, a on się delikatnie uśmiechnął.
-Nie poddam się. Będę walczył dla Ciebie i naszej małej kruszynki, aby się udało. Nie poddam się do ostatniej chwili. -wyszeptał i pocałował mnie z uczuciem.
