Obydwoje znieruchomieliśmy. Nie miałam pojęcia kto to mógł być.
—Chowaj się, szybko — powiedziałam do Marka jednocześnie spychając go z łóżka. Chłopak sturlał się z łóżka, upadł na podłogę i schował się pod łóżkiem — Nie tam, będzie cię widać jak ktoś wejdzie. Schowaj się do szafy, albo gdzie indziej. Ja pójdę na dół i sprawdzę kto to. Będę cały czas mówiła, żebyś wiedział gdzie jestem.
Wyszłam ze swojego pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Miałam nadzieję, że chłopak znajdzie jakieś dobre miejsce do schowania. Zbiegłam szybko po schodach i skierowałam się do wejściowych drzwi. Nie spodziewałam się mamy, bo ta nie mogła się wcześniej zwolnić z pracy, tak samo tata. Nie byłam, więc zdziwiona za bardzo, gdy w drzwiach zobaczyłam swoją siostrę wraz z jej chłopakiem. Wokół nich było pełno torebek z zakupami.
—Co tak wcześnie dzisiaj? — spytałam, gdy siostra wciąż męczyła się z zapięciem swoich sandałów.
Podniosła głowa, po czym znów się skupiła na zapięciu. Stojący obok niej Lucas rozbawiony jej problemem, w końcu sam jej pomógł z zapięciem. Na ten widok na moim sercu zrobiło się jakoś cieplej. Obydwoje wyglądali razem słodko, nieświadomie robili słodkie rzeczy dla siebie samych. Patrząc na nich zawsze im zazdrościłam tego jak przy sobie się swobodnie czują, nie tracąc przy tym na uroczości.
—Adele, pomóż mi to rozłożyć w kuchni — wzięła parę toreb, ja i Lucas pozostałe. Każdy zaniósł je do kuchni i zaczął je układać w odpowiednim miejscu kuchni — Mama kazała mi cię pilnować — powiedziała nagle siostra.
Uśmiechnęłam się sama do siebie, gdy to usłyszałam. Podejrzewałam, że mama mi nie ufa, ale nie wiedziałam, że aż tak. Nie rozumiałam jej zachowania, nie przyłapała mnie na piciu alkoholu lub innej rzeczy, która spowodowała jej brak zaufania do mnie. Spóźnienia, to jedyna rzecz, która notorycznie mi się zdarza, no może jeszcze pyskowanie.
—I co masz zamiar zrobić? Mam u was cały czas z wami siedzieć, żebyś była cała czas pewna, że nic złego nie robię?
Siostra spojrzała na mnie i zaśmiała się pod nosem.
—Nie wpadajmy już w jakąś paranoję. Wątpię byś wyskoczyła z okna, albo zeszła za pomocą prześcieradła tak jak to robią na filmach. Chyba, że w twoim koreańskich serialach są jakieś inne sposoby na ucieczki, to możesz mnie oświecić, żebym wiedziała w jaki sposób mogę cię jeszcze pilnować.
—Nic innego mi do głowy nie przychodzi, ale mogę iść teraz na górę i obejrzeć parę odcinków i jak coś znajdę to cię poinformować.
—Pewnie, leć. Będę co jakiś czas cię wołać, dobrze?
—Spokojnie, nie mam zamiaru uciekać. Mam za dużo seriali do nadrobienia, by uciekać z domu.
Chłopak mojej siostry puścił do mnie oczko, a ja pobiegłam na górę. Wiedziałam, że z jego pomocą moja siostra ani razu nie przyjdzie do mojego pokoju.
Otworzyłam drzwi i jak najciszej je za sobą zamknęłam. Nasłuchiwałam czy siostra nadal siedzi na dole i nie skrada się do mnie. Na szczęście wciąż słyszałam jej rozmowę z Lucasem w kuchni. Rozejrzałam się po pokoju, ale nigdzie go nie dostrzegłam.
—Mark? — szepnęłam, tak by moja siostra nie usłyszała.
Nic się nie poruszyło, ani znikąd nie rozniosła się odpowiedź. Podeszłam do okna, które było lekko uchylone.
—Uciekł? — pomyślałam.
Spojrzałam na dół, szukałam jakiś oznak tego, że Mark mógł zaskoczyć, albo w najgorszym wypadku szukałam go leżącego na ziemi. Mógł, przecież źle wylądować i złamać sobie coś lub uderzyć w głowę. Po głowie zaczęły mi przelatywać najgorsze wyobrażenia co mogło mu się stać, gdy na swojej talii poczułam parę dłoni, a na głowie czyiś ciężar.
CZYTASZ
My Dream Asian Boy
FanfictionHistoria jest bardzo prosta. Główna bohaterka, nowy sąsiad, przystojny sąsiad i do tego wakacje. Banalna, lecz niebanalna historia o zakochanej dziewczynie i o co więcej prosić? *Dla tych co zaczynają czytać to opowiadanie. Była to moja pierwsz...