33. What you gonna do

1.5K 95 37
                                    

Patrzyłam na przechodzących za oknem ludzi. Niektórzy szli spokojnym tempem pod parasolem, a niektórzy biegli wymijając przed sobą ludzi mając jedynie teczkę, albo własną dłoń do uniknięcia zmoczenia przez deszcz. 

—Ale paskudna dzisiaj pogoda — powiedziała Lisa, gdy składała parasol i opierała go o swoje krzesełko — Deszcz w wakacje to zbrodnia.

—Myślę, że nie ty jedyna tak uważasz. Może zacznijcie zbierać podpisy przeciwko niej, może to coś da — zaśmiałam się.

—Widzę, że humorek dopisuje pomimo pogody.

To prawda. Od wczorajszego dnia nie mogę przestać się uśmiechać. Myślami  cały czas wracam do nocy z Markiem. Mam poczucie jakby wszystko się zmieniło, związek z Markiem. Stał się głębszy i bardziej uczuciowy, a to za sprawą jedynie dwóch nocy spędzonych razem. Nie mogłam choć na chwilę przestać myśleć o jego dotyku na moim ciele, ani poczucie ciepła, gdy był tak blisko mnie. Przegryzłam swój kciuk, by nie zaśmiać się, kiedy tak o tym wszystkim myślałam.

—Adele? Czy ty właśnie myślisz o jak Mark ma dużego? Tak nagle zaczęłaś się robić czerwona na twarzy — spojrzałam na nią zawstydzona. Ludzie obok nas musieli to usłyszeć, bo spojrzeli w naszą stronę i się zaśmiali — O popatrz! Zrobiłaś się jeszcze bardziej pomidorkowa.

Schyliłam się bliżej niej, tak by nikt mnie nie usłyszał spośród osób, które nas w tej w chwili patrzyli.

—Nie kompromituj mnie, ja cię proszę.

Dziewczyna zrównała się ze mną i mi odpowiedziała z bezczelnym uśmiechem.

—To skup się na mnie, a nie myślami wędrujesz do spodni Marka.

Podniosłam się oburzona.

—Nie myślę wcale o takich rzeczach! Nie mam jednego tylko w głowie.

—No już dobrze, nie denerwuj się tak.

Skrzyżowałam swoje ręce i spojrzałam na nią pochmurnie.

—No nie obrażaj się na mnie, bo ci nie opowiem o mojej nocy z Bambamem.

Napiła się herbaty, którą właśnie nam położyła nam kelnerka. Piła ją ze spokojem, jakby nic nie powiedziała przed chwilą, za to ja nie umiałam zachować takiej powagi i przez co najpierw przez moją twarz przemknęło zszokowanie, a potem zaciekawienie pomieszane z dziecięcą radością.

—Przespałaś się z Bambamem i mi nie powiedziałaś?

—To samo mogę powiedzieć o tobie. Gdyby nie zabawa w butelkę to bym dalej żyła jedynie się wszystkiego domyślając.

Pomimo tego, że idealnie ukrywała swoje prawdziwe uczucia na twarzy, w jej głosie było słychać smutek. Zastanawiałam się wcześniej, czy będzie zła o to, że jej nie powiedziałam, ale nie myślałam, że sprawi jej to jakąś przykrość. Wzięłam do ręki kubek herbaty i napiłam się z niego dając sobie chwilę do zastanowienia co powiedzieć.

—W takim razie historia za historię, co ty na to? — powiedziałam odkładając na miejsce napój.

Dziewczyna energicznie pokiwała głową, a ja poczułam ulgę w środku, że tak na to zareagowała. Mam nadzieje, że naprawdę nie będzie smutna o to jeszcze przez jakiś czas.

—Opowiem pierwsza, bo już nie mogłam się doczekać tego, aż ci opowiem jak tu szłam.

Zaśmiałam się i pochłonęłam się w jej opowieści.

Parę minut po tym jak się wszystko dowiedziałam oparłam się o krzesło, delikatnie zaczerwieniona na policzkach od emocji.

—Nawet się nie spodziewałam, że możecie być tak słodcy. Zawsze jesteście, no wiecie...

My Dream Asian BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz