Even załatwił wszystkie formalności ze swoim bagażem i pojechał do rodziców. Chciał im osobiście oświadczyć, że zostaje w kraju. Chciał aby dowiedzieli się o tym jak najszybciej. Oni bardzo przeżywają rozłąkę ze swoim synem dlatego chłopak chciał ich od razu poinformować, że nie leci do NY.
Eva oświadczyła mi, że idzie na noc do Jonasa. Bardzo się cieszę, że wrócili do siebie. Jonas to mój najlepszy kumpel, a Eva jest cudowną przyjaciółką i dziewczyną. Nie chciałem zostać sam w mieszkaniu dlatego zadzwoniłem do Evena.
-Halla Isak.- Powiedział słodkim głosem. Ale on jest uroczy... Od razu uśmiechnąłem się na ten dźwięk.
-Cześć.- Uśmiechnąłem się jeszcze szerzej.- Wiesz, Eva właśnie wyszła i wraca dopiero jutro, więc mamy cały dom dla siebie.- Mówię nieśmiało.- Przyjedziesz?
Nie musiałem długo czekać. Po godzinie Even w szarej koszuli stał w drzwiach z butelką czerwonego wina w rękach. Usiedliśmy na balkonie na małej sofie, na której znajdowało się mnóstwo poduszek. Przyniosłem kieliszki do wina i korkociąg. Even nalał nam alkohol, a ja usiadłem obok Niego i uważnie się Mu przyglądam.
Even bardzo wydoroślał. Jest jeszcze przystojniejszy, choć nie wiem czy to możliwe. Uwielbiam Go obserwować. Wyciągnąłem z kieszeni paczkę papierosów i poczęstowałem chłopaka. Odpaliliśmy papierosy i oboje zaciągnęliśmy się dymem. Zapaliłem świeczki, które stały na małym stoliku. Zrobiło się bardzo romantycznie. Mocno wtuliłem się w mojego Evena. Lubię czuć Jego bliskość i ciepło.
-Kiedy powiemy reszcie?- Zapytał bawiąc się leniwie moimi włosami.- Wszyscy myślą, że jestem teraz w NY.- Zaśmiał się. Pewnie się zdziwią.
-Ucieszą się, że zostałeś.- Mówię i delikatnie muskam Jego usta.- Ucieszą się tak samo jak ja.
-Chciałbym aby wszyscy dowiedzieli się w tym samym czasie.- Even rozlał resztki wina do kieliszków.
-To dobry pomysł. Zrobimy im niespodziankę.- Spoglądam na chłopaka i opowiadam Mu o moim pomyśle. Blask świec oświetla Jego perfekcyjną twarz.- A teraz wybacz, ale chciałbym mieć Cię tylko dla siebie... Co Ty na to?- Szepczę Mu do ucha. Nie muszę długo czekać na reakcję, bo już po chwili namiętni się całujemy. Zagaszam świece jednym dmuchnięciem i ruszamy w stronę sypialni. Naszej sypialni. To mieszkanie bez Evana było bardzo puste, brakowało Tu Jego rzeczy, Jego obecności, Jego śpiewania Kidy przygotowywał nam śniadanie. Brakowało tu nawet Jego brudnego prania i wiecznie porozrzucanych książek i rysunków. Teraz czuję, że wszystko jest na swoim miejscu. Wszystko jest tak jak powinno być. Nareszcie...
Po drodze pozbywam się koszuli mojego ukochanego. On robi to samo z moją. Wchodzimy do sypialni, Even od razu rzuca mnie na łóżku i ściąga ze mnie spodnie. Atmosfera pomiędzy nami jest bardzo gorąca. Nie zdążyliśmy się jeszcze sobą nacieszyć. Jedna noc to za mało by nadrobić dwa lata. Pragnę Go... Potrzebuję Go... To jedyne o czym marzę w tym momencie. Cieszę się, że jesteśmy sami w domu bo już od samych pocałunków i delikatnych pieszczot głośno jęczę. Tęskniłem za Jego dotykiem. Even doskonale wie jak mnie dotykać aby sprawić mi przyjemność. Zna mnie doskonale. Czasem myślę, że lepiej niż ja sam.
Dzisiejsza noc jest inna od wczorajszej. Wczoraj kochaliśmy się delikatnie, zmysłowo i romantycznie. Dzisiaj chcemy zaspokoić swoje pragnienia. Chcemy sobie nawzajem sprawić wiele przyjemności. Even jest bardzo władczy i zaborczy. Trzyma mnie mocno w swoich objęciach i całuje moją szyję zostawiając na niej mokre ślady. Co chwilę gryzie mnie, robi malinki i szepcze do ucha brzydkie rzeczy... Uwielbiam kiedy to robi. Łapie mnie mocno za pośladki, wymierza mocnego, ale przyjemnego klapsa. Nasz seks jest namiętny, szybki, głośny i niegrzeczny.
Even jest cudowny w łóżku. Z nikim nie było mi tak dobre jak z Nim. On doskonale wie co mnie podnieca, co lubię, na co może sobie pozwolić. Wiem, że najważniejsze dla Niego jest to aby było mi dobrze. Przekłada moje zadowolenie nad swoje pragnienia. Nawet gdy jest nakręcony do granic możliwości to i tak stara się być ostrożny aby nie sprawić mi najmniejszego bólu.
Ta noc jest długa i intensywna. Musimy nadrobić stracony czas. Nasze ciała i usta muszą się sobą nacieszyć. Nie kończy się na jednym zbliżeniu. Mamy dla siebie całą noc i zamierzamy ją dobrze wykorzystać.
***Kochani, tęskniliście za mną?😈❤️ bo ja tęskniłam, hihi
Mam kilka rozdziałów w zanadrzu jeszcze, ale nie jestem w stanie pisać więcej. Mam teraz sesję, okropnie się jej boję, uczę się całymi dniami, nie mam czasu, siły i chęci na pisanie. Tzn, bardzo chciałabym sobie usiąść na balkonie z zimnym piwkiem czy kawą i napisać cos dla Was, ale nie potrafię zebrać swoich myśli i napisać czegoś sensownego kiedy w mojej głowie cały czas są jakieś rozrachunki, kapitały, finanse, całki, srałki i inne bzdety.Proszę Was o zrozumienie i z góry przepraszam...
Sesje kończę dopiero 5 lipca. Do tego czasu postaram się wstawić kilka rozdziałów, ale nie bedą sie one ukazywać codziennie...
obiecuje, ze gdy będę miała juz moje upragnione wakacje to będę dla Was dużo pisać, teraz po prostu nie mam do tego głowy.Dzisiejszy filmik Evena dla Isaka-nie mam słów... ja chce o nich serial 😭😭
CZYTASZ
Alt Er Hope. / Evak
FanfictionLuźna kontynuacja Alt Er Love. Nie trzeba czytać wcześniejszej części! Miłość Isaka i Evena zostaje poddana kolejnej próbie. Czy przetrwają rozłąkę, czy bedą potrafili żyć zdała od siebie, ile są w stanie dla siebie poświecić? Nie znają odpowiedzi...