5.MARZEC (E)

614 95 32
                                    

Na uczelni wymagają od nas coraz więcej, już powoli nie daję rady, nie wyrabiam się z projektami, siedze po nocy i rysuję. Jem jakieś śmieciowe żarcie, piję mnóstwo kawy i energetyków. Nie czuję się najlepiej...

Isak także ma dużo zaliczeń na swojej uczelni. Opiekuje się też swoją mamą. Codziennie ją odwiedza, zawozi na terapię. Cieszę się, że tak o nią dba. Isak jest wspaniałym człowiekiem. Zawsze stawia na pierwszym miejscu swoich bliskich. Często zapomina o własnym szczęściu na rzecz zadowolenia innych ludzi.

W nocy, kiedy wreszcie uda mi się położyć do łóżka, nadal płaczę. Płaczę z tęsknoty za Isakiem, z bezradności, czasem sam nie wiem dlaczego... Jestem po prostu chyba nieszczęśliwy... Codziennie biorę lekarstwa, ale martwię się, że moja choroba prędzej czy później mnie dopadnie. Nie mogę sobie na to pozwolić, nie mogę leżeć całe dnie w łóżku, nie mam na to czasu... Wiem o ty wszystkim, ale rzeczywistość zaczyna mnie coraz bardziej przytłaczać. Każdy dzień jest coraz trudniejszy. Coraz ciężej jest mi rano zebrać siły aby wstać z łóżka. Każdego dnia coraz bardziej brakuje mi Isaka. Wiem, ze gdyby tu był byłoby mi prościej. On by mi pomógł, zaopiekowałyby się mną. Powiedziałby mi jakieś miłe słowa, przytulił, pocałował, wspierał, rozweselał...

Coraz rzadziej rozmawiam z Isakiem. Obydwoje nie mamy na to czasu. Między nami często dochodzi do jakiś nieporozumień. Jestem bardzo zestresowany szkołą, moją codziennością, czasem ponoszą mnie emocje. Czasami kłócimy się o jakieś głupoty. Nie chcę tego, ale w niektórych sytuacjach nie możemy się dogadać...

To nie tak, że się mniej kochamy albo mniej nam na sobie zależy. Jest zupełnie odwrotnie i to chyba dlatego tak często się kłócimy. Nie potrafię tego wytłumaczyć, zawsze się dziwiłem kiedy jakaś para była dla siebie stworzona, bardzo się kochali, a nie potrafili się dogadać. Teraz niestety zaczynam to rozumieć. Czasem ludzie z miłości stają się zbyt zazdrośni, zbyt zaborczy, zbyt przewrażliwieni...

Bardzo się martwię o Isaka. Boję się o Niego, jestem strasznie zazdrosny. Wiem, że Isak nigdy by mnie nie zdradził, ufam Mu, ale nie ufam reszcie ludzi. Nie lubię kiedy sam wychodzi na miasto. Z drugiej strony nie mogę Mu tego zabronić. Nie mogę zmusić Go do siedzenia w domu. To nie byłoby fair, źle bym się z tym czuł.

Gdybyśmy byli blisko siebie to nie kłócilibyśmy się, a nawet jeśli to zaraz byśmy się pogodzili. Wykańcza mnie ta odległość. Chcę być blisko Isaka, chcę wiedzieć co teraz robi, widzieć jak się czuje, jak wygląda. Nie potrafię wyrazić swoich uczuć. Związek na odległość jest bardzo męczący i trudny. Czasem mam ochotę to wszystko rzucić i wrócić do mojego ukochanego.

***Przyjechałam do rodziców, nie wzięłam laptopa i edytowałam ten rozdział na telefonie, mam nadzieje, ze nie ma wielu błędów 😂Boże, ja sie boje, ze Wy mnie zabijecie przez to opowiadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***
Przyjechałam do rodziców, nie wzięłam laptopa i edytowałam ten rozdział na telefonie, mam nadzieje, ze nie ma wielu błędów 😂
Boże, ja sie boje, ze Wy mnie zabijecie przez to opowiadanie...

Alt Er Hope. / EvakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz