emciak: ODD!
Serena: Ciebie również miło widzieć...
Odd: Co się stao?
emciak: Masz jeszcze ciastka?
Odd: No mam.
Odd: A do czego ci potrzebne?
emciak: Muszę dać je pewnej osobie...
emciak: Zagubiła się w życiu ;-;.
emciak: Je galaretkę od Asha...
Serena: Zabierz jej to!
Serena: TERAZ!
emciak: Nie mam jak.
emciak: Jest oddalona o pare kilometrów.
emciak: Ciastka jej pocztą wyślę.
Odd: O co chodzi z tą galaretką?
Serena: Ash, wmawia sobie że jest świetnym kucharzem i dodaje do swoich tworów wszystko.
emciak: Dosłownie WSZYSTKO.
Odd: Herbatę też?
Serena: Przede wszystkim herbatę...
Odd: Taką rok po terminie przydatności?
emciak: Ash nie patrzy na datę...
emciak: Nigdy...
Serena: Nawet do kakałka dodaje różne podejrzane rzeczy...
Odd: Jak on śmie tykać ten nektar bogów?!
Odd: Co on sobie wyobraża?!
Odd: 'O, patrzcie jestem Ash i umiem gotować! O cholewka, kurkuma! Hmm, może dodam ją do kakałka?! Na pewno nie zepsuje ona smaku!!!'
Odd: Idę wszystko powiedzieć Ulrichowi!
emciak: Wow.
Serena: Jedna z niewielu rzeczy jakie Odd, traktuje poważnie...
******Time skip*******
Odd: Już jestem.
Serena: I co powiedział?
emciak: Nie zamordował nikogo? XD
Odd: Nie.
Odd: Powiedział, że jestem uroczy kiedy się gniewam.
emciak: Awwww XD
Serena: Myślałeś że wpadnie w szał?
Odd: Może nie w szał, ale byłem pewien że przyzna mi rację.
Odd: Zawiodłem się na nim.
Pozdrawiam osóbki z grupy (wy już wiecie kto jadł tę galaretkę XDD)
CZYTASZ
Pojemniki, czyli Pokémonowy chat
RandomNie wiem jaki dać opis więc... zapraszam wszystkich fanów pokemon do czytania i zadawania pytań (bohaterom oczywiście) ••••• Zapraszam na drugą część Pojemników. Tym razem, doczynienia będziemy mieli z kryzysami egzystencjalnymi, pogodzeniem się ze...