Pojemniki, czyli Pokémonowy chat

Błędy twórcy

Ash: Powiedzcie mi ludzie

Ash: Bo czegoś nie rozumiem

Clemont: O mój arceusie, cóż za niespodzianka

Ash: Ekhem Arceus pisze się z wielkiej litery

Ash: Programowanie w małym paluszku a zasady pisowni w dupie co?

Clemont: Nic na mnie nie masz, jestem niewierzący

Ash: Opowiadałem ci przecież o swojej podróży po Sinnoh

Ash: Widziałem go na własne oczy

Clemont: Hologram wytworzony przez rząd

Clemont: To wszystko podpucha mój drogi

Ash: OKEJ ODCHODZĄC OD ROZTEREK EGZYSTENCJALNYCH I TEORII SPISKOWYCH I WRACAJĄC DO TEMATU

Ash: Pamiętasz ten serial o którym ci opowiadałem?

Clemont: Ten o podróżach w czasie i grupie znajomych na odległość?

Ash: Nooo

Ash: Oglądałeś?

Clemont: Tak. Świetny wybielacz na zmęczoną ciągłym myśleniem głowę

Ash: Okej

Ash: Obejrzałem nowy sezon

Ash: I jestem zdenerwowany

Ash: Bo

Ash: Dodali tam postacie z innego serialu tego samego producenta

Ash: I chyba troszkę zapomnieli gdzie chcieli iść z fabułą

Clemont: Typowy zabieg kiedy dyrektorowi brak dalszej inspiracji, a mleko dalej leci z wymion złotej krowy

Ash: No nie?

Ash: Powinni skończyć w połowie, a nie na siłę przedłużać do 100 odcinka

Ash: Kolega też jest zażenowany i mówi że będziemy robić maratony pod kocykiem z czymś innym a nie tym „żałosnym skokiem na kasę który skończył się w bagnie rozczarowania"

Clemont: Czekaj

Clemont: Jakie maratony pod kocykiem?

Ash: No wskakujemy oboje pod kocyk bierzemy coś do jedzenia i pół nocy oglądamy

Clemont: Okej, mam do niego kilka pytań

Ash: Poszedł po żelki

Clemont: Poczekam

Ash: Spoko ale pewnie wróci późno

Ash: Zazwyczaj mówi że idzie po jedną rzecz a wraca z całą torbą mojego ulubionego jedzenia

Ash: Nie wiem czemu tak robi w sumie ale to miłe

Ash: Może dlatego że jestem jego jedynym kumplem

Clemont: Moje roboty przed zaprogramowaniem były bardziej kumate od ciebie

Emciak: Przeczytałam rozmowę wyżej

Emciak: I przyszłam tutaj aby dobrze spędzić czas, a jedyne co dostałam to atak na moją osobę