Sukienki.

478 52 16
                                    

Gdzieś w równoległej galaktyce, dwie dziołchy naradzają się na temat dwóch pokłóconych samców....

emciak: MYŚL!

Serena: Myślę!

Serena: Czemu tak bardzo chcesz żeby się pogodzili?

emciak: BO JAK JUŻ WYLĄDUJĄ W MOJEJ PIWNICY TO NIE POWINNI BYĆ SKŁÓCENI!

Serena: Że co?

emciak: Nie ważne...

emciak: Olśniło mnie!

Serena: Wpadłaś na pomysł?

emciak: Yup.

Serena: Gadaj!

emciak: Za pomocą mojej szafy, dostaniemy się do nich i rozkażemy ubrać sukienki. Powiemy im że, dopóki się nie pogodzą, nie mogą ich zdjąć!

Serena: To straszne.

Serena: Nie głupie... ale straszne.

Serena: Ja idę do Asha, Ty do Odda.

emciak: Okk.

Serena: Nareszcie zobaczę jak wyglądasz!

emciak: Chyba w snach.

emciak: Założę torbę na łeb.

kilkanaście minut później, na chacie...

Ash: Jesteście nienormalne!

Ash: Co wam do łbów strzeliło?!!

Serena: Nie przesadzaj, już nie raz nosiłeś sukienkę XD.

emciak: Wystarczy że się pogodzicie i po krzyku...

Ash: W zasadzie, to was tutaj nie ma...

Ash: Mogę ściągnąć te kieckę kiedy chcę!

Serena: Widzę cię.

Serena: Ani mi się waż odpinać tego zamka.

Ash: CHOLERA.

Odd: Nienawidzę swojego życia.

emciak: Nie przesadzaj, wyglądasz uroczo XD.

Odd: Ulrich tarza się na podłodze ze śmiechu.

Odd: Już nigdy mi tego nie zapomni.

Odd: Jestem skończony.

Odd: Musiałyście mi dać różową?

Odd: MUSIAŁYŚCIE?!

Serena: Ash dostał zieloną w kwiatki więc nie marudź XD.

emciak: Wystarczy powiedzieć "przepraszam"...

Odd: Dobra...

Odd: Ash?

Ash: Nom.

Odd: Policzę teraz do trzech.

Odd: Na 'trzy' jednocześnie napiszemy 'przepraszam', Ok?

Ash: Ok.

Odd: 1...

Odd: 2...

Odd: 3...

Ash: ...

Odd: ...

Odd: Widzisz, teraz wstyd mi za nas obu.

Pojemniki, czyli Pokémonowy chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz