Nina że zmartwieniem patrzyła na nie przytomną przyjaciółkę, a chłopak coś majstrował przy swoim kaftanie. Po chwili pasy pękły a następnie, z nożem w ręku podszedł do lekarzy i policji, którzy w tym czasie stali odwróceni do nich tyłem. Poderżnął jednemu z lekarzy gardło a krew tryskała wszędzie. Policja i reszta odwrócili się że strachem w oczach. I słusznie. Rozpoczęła się krwawa rzeź. Po kilku minutach walki udało im się odzyskać ,,wolność".
Nie zwracając uwagi na Ninę skierował się do wyjścia.
-Jeff! Proszę, pomóż. Proszę. Nie będę cię więcej nachodziła, ale pomóż mi! - błagała dziewczyna.
-Tobie? Mam ci pomóc.-zaśmiał się.- Spójrz na nią. Wygląda tak bezbronnie, a jednak nie zawahała się zabić. Powinienem JĄ uratować, a nie ciebie.
- D...Dobrze! Pomóż NAM a będę ci wdzięczna do końca życia, ale pomóż!- powiedziała próbując zdjąć kaftan bezpieczeństwa.
Chłopak westchną a następnie pomógł jej i wzią blondynkę na ręce po czym wyszli z budynku. Brama nie była czymś trudnym do otwarcia więc nie musieli długo czekać aż Jeff'owi uda się ją otworzyć.
Gdy opuścili bramy zakładu psychiatrycznego udali się w stronę najbliższego lasu. Nie musieli długo szukać gdyż las znajdował się parę metrów dalej. Byli cali we krwi. Z resztą już zaschniętej. Że względu na to że były już godziny wieczorne, postanowili rozpalić ognisko. Jeff ułożył Vivien pod jednym z drzew i zabrał się za rozpalanie ognia.
-Zajmij się nią, chociaż przez chwilę. Jak na razie to ja odwalam całą robotę.- uznał patrząc na Ninę z pogardą.
Nic nie powiedziała, tylko skinęła głową i podeszła do dziewczyny. Zauważyła coś błyszczącego na jej szyi. Tym czymś okazał srebrny wisiorek.
-Jaki śliczny.- uznała Nina.
- Wiem że jestem przystojny, ale słyszałem to od ciebie tyle razy że to mi zbrzydło.
- Nie ty! Ten wisiorek.
Jeff tylko westchnął i z powrotem zabrał się za rozpalanie ogniska. Po chwili Vivien zaczęła się budzić.
- G... Gdzie jestem? Ja żyję?- zapytała przecierając oczy.
- Spokojnie, Vivien. Jesteśmy wolne!
Jeff na wspomniane już imię odwrócił się w stronę blondynki z wielkimi oczami.Jak widać, byś dość mocno zszokowany.
- Jesteś Vivien, tak? Nina zauważyła że masz wisiorek. Mógłbym go zobaczyć?- zapytał podchodząc do Vivien.
CZYTASZ
Silent Scream |Creepypasta| ZAKOŃCZONE
Fanfic⚠️OGÓLNIE NIE WIEM CO MIAŁAM W GŁOWIE KIEDYBTONPISAŁA, ALR NIE RADZĄLĘ WCHODZIĆ. TO JEDNO WIELKIE RAKOWISKO, A MOJA NAUCZYCIELKA POLSKIEGO WIDZĄC WSZYSTKIE BŁĘDY CHYBA BY SIE POWIESIŁA. DZIĘKUJĘ. POZDRAWIAM⚠️ Nikogo nie zdziwi: FF o Jeff'ie The Kill...