#5

6.2K 318 14
                                    

Pv. Aron

Kiedy się obudziłem Ciri jeszcze spała, spojrzałem na zegarek była 8;25 postanowiłem że zrobię coś na śniadanie pewnie będzie głodne jak się obudzi, ubrałem czarną koszulkę i brązowe spodnie po czym poszedłem do kuchni. Zacząłem robić jajecznicę,nalałem szklankę soku pomarańczowego i zrobiłem dwie kanapki z szynką , pomidorem i szczypiorkiem.

Pv. Ciri

Obudziły mnie promienie słońca spadające na moją twarz.Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam nieznany mi pokój. Usiadłam na łóżku i obejrzałam pokój. Dominowały odcienie koloru szarego. Znajdował siętam  wielki narożnik w kolorze szarym, na ścianie wisiał plazmowy telewizor, były też dwa regały pełne książek. Na samym środku znajdowało się wielkie łóżko, na którym leżałam. Zauważyłam też,że w pomieszczeniu znajdują się dwie pary drzwi -jedne pewnie prowadziły do łazienki a drugie były chyba  wejściowymi. Kiedy tak   rozglądałam się po pokoju dotarło do mnie, co się wczoraj wydarzyło.Przypomniałam sobie tamtego chłopaka i Arona. Na samą myśl, że gdyby nie Aron i mpgłoby mnie tu już nie być łzy same leciały mi  po policzkach. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się a w nich zobaczyłam czarnowłosego chłopaka trzymającego tacę z jedzeniem. Wiedziałem że nic mi nie zrobi, chłopak widząc że płacze odłożył tacę z jedzeniem na stół i usiadł koło  do mnie przytulając mnie.

-Hej, już spokojnie tu nic ci nie grozi- powiedział.

-Gdzie ja jestem? -zapytałam.

-Jesteś u mnie w domu, a tak właściwie to u mnie w łóżku. Jesteś może głodna? -zapytał.

- Nie za bardzo,kim był ten chłopak z wczoraj ?

-Chyba muszę ci wszystko opowiedzieć. Więc zacznę od tego że jestem wilkołakiem i jestem Alfą, a to jest główny dom mojej watahy. Chłopak którego wczoraj widziałaś też był wilkołakiem ,ale betą, szczerze nie wiem czego od Ciebie chciał,.Alfa powinien mieć swoją matę czyli taką przeznaczoną  lune watahy. Na świecie istnieje magia, wampiry i groźne  inne stworzenia .Tak samo jak łowcy wilkołaków dlatego musimy uważać. Ciri najważniejsze jest to, że nie możesz nikomu powiedzieć co widziałaś wczoraj w lesie- powiedział do mnie chłopak a ja słuchałam go wpatrzona w jego niebieskie oczy

-Mogę zadać Ci pytanie? -zapytałam.

-Oczywiście że tak.

-Od dawna męczy mnie jeden sen w którym pojawia się wilk, jest duży i czarny ma niebieskie oczy i czuje że nie chce mnie skrzywdzić -powiedziałam.

-Możliwe że śnisz o swoim przeznaczonym ,ale to byłoby dziwne, bo jesteś człowiekiem.Mam bardzo podobne sny o białym wilku, który biega po lesie ,ale żadnego jeszcze nie poznałem osobiście-w jego głosie można było wyczuć nutę smutku .Noga Cię jeszcze boli -zapytał, kompletnie zapomniałam o niej.

-A wiesz że nie czuje boli ani nic-odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

-To dobrze, jeśli chcesz odprowadza Cię do domu.

-Czemu nie -odpowiedziałam.

Po 30 minutach wyruszyliśmy w stronę mojego domu, mieszkałam kilka kilometrów od niego z domu więc zapowiadał się długo spacer.

-Chcesz się przejechać na wilku ? -zapytał a ja tylko kiwnęłam głową na tak,a  po chwili obok mnie stał czarny wilk który się zniżył tak abym mogła na niego swobodnie wsiąść.
Gdy już siedziałam mu na grzbiecie  powoli ruszył w stronę mojego domu .


Rozdział nie zbyt długi ,ale 515 słów, więc myślę że nie jest źle jak tylko będę miała czas od razu napisze nowy rozdział

Miłego czytania wilczki ♡





Ja i Wilk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz