#33

2.2K 144 11
                                    

Pw. Ciri

Tak jak myślałam, droga zajęła nam około 3h, gdy dotarliśmy na miejsce moim ocząm ukazała się sporych rozmiarów budynek.

Wysiedliśmy z auta, smoka wzięłam na rękę a wilka puściłam luzem, wiedział jak ma się zachowywać i cały czas był obok mnie.

Przed domem stały dwie postacie, mężczyzna i kobieta, pewnie to byli rodzice Arona pomyślałam.

Strasznie chciałam ich poznać, zastanawiałam się czy mnie lubią czy nie.

Aron wziol mnie za rękę i poprowadził w stronę wejścia do domu, i w stronę swoich rodziców.

-Mamo, Tato to jest Ciri, ona jest moją przeznaczoną - powiedział mój Mate

Rodzice Arona spojrzał na mnie i od razu się do mnie usmiechneli, było to bardzo miłe ponieważ myślałam że będą trochę inaczej do mnie nastawieni.

Miała ciemne włosy do ramion, brązowe oczy, jej sylwetka natomiast była szczupła, mogła mieć tak z 30 lat nie więcej.

Natomiast tato Arona był wysokim i dobrze zbudowanym mężczyzna, mógł mieć tak z 180-187 cm wzrostu, miał czarne włosy i niebieskie oczy.

Widać w kogo tak naprawdę w dal się Aron pomyślałam.

-Jestem Erin mama Arona, a to jest Chris tagi Arona i Alfą tego stada - powiedziała

-Bardzo cieszę się że mogę was poznać- Powiedziałam do nich

-My też się bardzo cieszymy, chodźcie do środka, usiedziemy i porozmawiamy na spokojnie- Powiedział Chris

Gdy weszlam do głównego domu zrobiłam duże oczy, w środku dominowały jasne kolory, najwięcej było białego, czarnego i brązowego.

(W mediach  macie zdj jak co wygląda, a pokój ze  zdj należy do rodziców Arona)

Rodzice mojego Mate wskazali nam schody i powiedzieli gdzie mamy pokój, na piętro prowadziły śliczne schody który pasowały do całego wnętrza.

Gdy otworzyłam drzwi do pokoju moje oczy ujrzały śliczny mały pokoj, oczywiście w odcieniach białego, czarnego i szarego.

Ten pokój był w 100% taki jaki chciałam mieć zawsze, idealnie skomponowane kolory i wszystko, nawet był balkon z widokiem na las.

Mieliśmy dla siebie 20 min potem rodzice mojego Mate chcieli z nami porozmawiać i bliżej się zapoznać.

- I jak Ci się podoba pokój?- z moich zamyśleń wyrwał mnie głos Arona

-Bardzo mi się podoba, jest idealny -
Odwrocilam i się do niego i przytuliłam

-Zaraz trzeba będzie iść na dół, jesteś głodna? - zapytał

-Oczywiście jak wilk - powiedziałam i poscilam do niego oczko

Wziol mnie za rękę i wyszliśmy z pokoju kierując się w stronę salonu gdzie pewnie czekali na nas już jego rodzice.

Oczywisciennie mogłam zapomnieć o smoki i Jack'u, weszliśmy wszyscy na dół i wysiedliśmy na sofie.

Smok schował się w moich włosach więc nie był za bardzo zauważalny, ktoś musiał wiedzieć że tam jest, po za tym miałam bluzę z kapturem, a on uwielbiał w nim siedzieć.

-Widzę że nawet macie prawdziwego wilka - powiedział tato Arona

-Tak Ciri to znalazła pożuconego w lesie i się nim zaopiekowała - powiedział Aron

-A ma może jakieś imię? -spytała jego mama

-Jack- odpowiedziałam szybko

- Ciri mogła byś coś o sobie opowiedzieć? Jesteśmy ciekawi z jakiego jesteś stada, jakim jesteś wilkiem, jak się poznaliscie - powiedział tato Arona a ja głośno przekonałam słone i zaczęłam opowiadać

No wilczki jest rozdział, sorki że nie dałam to wcześniej ale nie miałam jak? Za to postaram się napisać jeszcze jeden rozdział dziś w nocy zebyscie mieli do od razu

Ja i Wilk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz