#12

5.3K 233 33
                                    


Pw. Ciri

Kiedy obudziłam się rano zobaczyłam że byłam sama w łóżku, wiedziałam że Aron wstał wcześniej i nie chciał mnie budzić. Zrobiłam poranną toaletę, ubrałam się i zeszłam na dół, w drodze do kuchni poczułam zapach naleśników. Gdy tylko weszłam do kuchni zobaczyłam jak chłopak stoi do mnie tyłem i robił śniadanie. Nie zaprzecza bo to bardzo miłe z jego strony, usłyszał że zbliżał się powoli do niego więc się odwrócił w moją stronę. Uśmiechnął się od ucha do ucha a ja podeszłam jeszcze bliżej i się do niego przytuliłam

-Czemu tak wcześnie wstałaś? Myślałam że jak się obudzę to zobaczę Cię obok mnie, a tak to przywitała mnie pustka w łóżku-powiedziałam udając smutny głos

- Jak bym nie wstał rano to nie zrobił bym ci takiego dobrego śniadania- zachichotałam pod nosem - Ale też byłem na partolu w okolicy z moimi zwiadowcami, musiałem sprawdzić czy jesteś bezpieczna i czy nikt ci nie zagraża-powiedział

- Nie długo wracają moi rodzice, więc będę chciała z nimi porozmawiać na temat magii i krwi wilków- Powiedziałam trochę się wachając słysząc to Aron trochę się skrzywił -Myślisz że to dobry pomysł?

- Nie powiem że jest zły, ale chce być przy tej rozmowie -powiedzial a ja się zdziwiłam że chciał by być przy tym, ale wiedziałam że pewnie będzie miał jakieś pytania do moich rodziców-Czytałaś książki które ci przeniosłem te o magii ? -zapytał czarno włosy chłopak

- Tak przeglądałam je wszystkie i nawet się czegoś nauczyłam-powiedziałam a Aron zrobił bardzo ciekawską mine. Wyciągnęłam rękę przed siebie, moje oczy zaczęły błyszczeć a talerz z naleśnikami zaczął się unosić. Skierowałam to na stół przy którym będziemy jedli, Aron był w szoku gdy mu to pokazywałam -I co myślisz o tym ? -zapytałam z ciekawością chociaż wiedziałam jaką będzie odpowiedź

-No powiem Ci że to było już coś, jesteś w tym coraz lepsza- Powiedział przytulając mnie do siebie i całując w czoło- A teraz zjedzony śniadanie bo wystygnie, masz jakieś plany na dzisiejszy dzień?

- Tak chce trochę się pouczyć jutro jest szkoła tobie też bym to radziła - powiedziałam nakładając sobie trzy naleśniki z nutellą

-Szczerze odradzam bym ci pójście do szkoły, nie wiemy jak działa twoja magia i co masz wspólnego z krwią wilka -powiedział Aron

- Nie będę siedziała w domu chce iść do szkoły, Patryk pewnie się zastanawia czemu mnie ostatnio nie było przed feriami - gdy to mówiłam chłopak trochę się skrzywił gdy wspomniałam o Patryku

Po kilku minutach Aron powiedział że musi już iść ale zostawi kilka wilków w okolicy domu a za jakiś czas przyjdzie jego beta zobaczyć co u mnie. Jak już wcześniej powiedziałam chciałam się zacząć uczyć bo muszę trochę nadrobić materiał. Usiadłam przy biurku i zaczęłam się uczyć do egzaminu z biologii, po nie długim czasie usłyszałam pukanie do drzwi. To pewnie beta Arona przyszedł sprawdzić czy czegoś przypadkiem nie potrzebuje, ruszylam sie i otworzyłam drzwi

-Hej jestem Szymek -powiedział wysoki chłopak z brązowymi włosami, karmelowymi oczami i śliczny uśmiechem, tak samo jak Aron był bardzo dobrze zbudowany

-Hej, wejdziesz do środka ? -Zapytałam a chłopak się zgodził - Może czegoś się napijesz albo coś? - zaproponowałem

- Nie dziękuję ja tylko na chwilę, Aron kazał mi sprawdzić czy wszystko z Tobą w porządku-powiedział

-Hmm ... do okoła mojego domu biega chyba z 10 wilków i do tego mam twoją opiekę, chyba nic mi nie będzie jestem pod stałą kontrolą - powiedziałam uśmiechając się do niego

-Musisz zrozumieć że jesteś dla niego bardzo ważna i nie da Cię skrzywdzić, zrobi wszystko żebyś była bezpieczna

-Wiem, ale to nie zmienia faktu że jestem zwykłą dziewczyną i chce mieć chociaż trochę normalne życie- na te słowa chłopak trochę się skrzywił

-Normalne życie mówisz? Ono nie jest normalne od kądpoznałaś Arona, znam to od małego i wiem że chciał by dac ci normalne życie, ale ono nie będzie normalne ze względu na twoją magię i połączenie z nami krwią wilka -powiedział a ja w końcu zrozumiałam że miał rację, moje życie nigdy nie będzie takie jak dawniej

-Masz rację-powiedziałam do chłopaka opuszczając trochę głowę- Możesz mu przekazać że nic mi nie jest i ze się uczę do egzaminów

-Alfa sam do Ciebie zawita niedługo, tęskni za Tobą

- Wiem ja też za nim tęsknię-powiedziałam z lekkim uśmiechem kiedy pomyślałam że już niedługo go zobaczę

-Dobrze Luno będę uciekał na patrol, cieszę się że wszystko z Tobą dobrze, a jak twoje ramię? -Zapytał, kompletnie zapomniałam o tamtych wydarzeniach

-Zagoiło się dość szybko -powiedziałam

- To Dobrze- Powiedział chłopak po czym skinoł głową i zaczął biec w stronę lasu, gdy dotarł do jego granic widziałam jak zamiast chłopaka stoi brązowy wilk, na chwilę odwrócił się popatrzył na mnie i zniknął za drzewami

DZIŚ taki krótki rozdział 770 słów ale nie martwcie się jutro powinien pojawić się nowy rozdział ♡ zapraszam na mojego snapa wilczki ♡ jeśli macie jakieś pomysły co chcielibyście żeby pojawiło się w opowiadaniu z chęcią to przeczytam i wezmę pod uwagę
Miłego czytania ♡

Snap azbestka9

Snap azbestka9

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ja i Wilk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz