Pw. Ciri
Mineło troche czas od kąd dostałam pierścionek od Arona dalej zastanawiałam się co on oznacza.
Cieszę się że myśli o mnie poważnie że to tworzy cenę coś Wielkiego kocham go bardzo powiedziałabym wręcz nad życie.
Minęło trochę czasu odkąd ostatni raz bawiłam się magią pomyślałam że w sumie mam trochę czasu wolnego i mogłabym troszeczkę się nią pobawić.
Zaczęłam robić podstawowe sztuczki takie jak kiedy wiecie zabawa wodą i ogniem.
Niedługo trzeba będzie iść do szkoły dzis mają dołączyć do nas nowi uczniowie zastanawiam się kto to może być.
O dziwo Aron jest spokojny na ten dzień a zazwyczaj się denerwuje, no ale cóż nie ma co martwić się na zapas.
Mam nadzieję że będą oni dość normalni i że będzie można się z nimi dogadać.
Wstałam z łóżka i skierowałem się do toalety żeby zrobić poranną toaletę potem do garderoby żeby się ubrać.
Z szafy wyciągnęłam czarne spodnie, ni ale stopki, pastelową niebieską koszulkę i do tego wzięłam czarną bluzę z kaptuperm.
Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół do kuchni żeby zjeść śniadanie, tak jak myślałam wszyscy już na mnie tam czekali.
Kiedy wszyscy zjedliśmy śniadanie zaczęliśmy szykować się do szkoły, dziś wszyscy razem się do niej wybieramy.
Tak jak mówiłam dziś poznamy nowych uczniów ma być ich pięciu.
O 7;55 byliśmy już pod budynkiem szkoły, wyczułam dziwny zapach ale nie wiedziałam o co chodzi tak jak by inny wilkołak.
Spojrzałam na Arona ale nie wydawało mi się jak by wyczuł to co ja, postanowiłam mu o niczym nie mówić i udawać że nic się nie stało.
Mam nadzieję że te nowe osoby niebokaza się jakimiś średnimi wilkami, jak by była tu inną wataha to szykował by się nie zła walka o terytorium.
Lekcje zaczęły się tak jak zawsze, biologia potem polski,wf,wf,historia i matematyka, z tej okazji że nasza wychowawczyni uczy matmy to uczniówpoznamy na ostatniej lekcji.
W sumie biologia szybko leciała, Polski też, na tomiast na wf'ie graliśmy w kosza i w siatkę.
Byłam dziś dość poddenerwowana tym co wyczułam rano więc byłam dość agresywna co zobaczy dziewczyny.
-Ej Ciri wszystko Oki?- zapytała się mnie Alice z zaciekawioną miną
-Tak wszystko jest Oki- odpowiedziałam żeby jej nie martwić
-No ale przecież widzę że coś jest na rzeczy i że nie chcesz mi powiedzieć o co chodzi- odpowiedziała
-Serio to nic - odpowiedziałam i poszłam dalej grać
Kolejne lekcje mijały nam powoli i w sumie dość spokojnie.
Nawet podsluchalam dziewczyna jak rozmawiały w szatni że do naszej klasy ma dojść pięciu nowych chłopaków.
Super jeszcze więcej ich będzie, chociaż nie mam na co narzekać bo wolę towarzystwo facetów niż dziewczyn.
Moim zdaniem są oni mniej fałszywi od nich.
W końcu nadeszła lekcja matematyki gdzie mamy poznać nowych uczniów.
-Moja kochana klaso dziś poznacie swoich nowych kolegów, mam nadzieję że przyjmijcie ich z uśmiechem na twarzy i będziecie dla nich mili, pomocni a co najważniejsze nie będziecie im dokuczać. Przyjechali z daleka więc liczę na was.
Gdy skończyła swoją przemowę do składu weszło pięciu chłopaków, dobrze zbudowanych, wysokich i przystojnych.
Popatrzyła się na Arona na co on tylko się uśmiechnął do mnie.
-Jak mogłeś mi nie powiedzieć - powiedziałam do niego
Kolejny rozdział wilczki ♡ następny się pewnie pojawi jak będę miała czas żeby coś dla was napisać ♡
Możecie zgadywać kto dołączył do klasy Arona i Ciri ♡
CZYTASZ
Ja i Wilk
Kurt AdamJestem Ciri i mam prawie 18lat do tej pory żyłam dość normalnie dopóki nie poznałam jego ... Czarno włosego chłopaka. Wiedziałam że jest wyjątkowy Ale nie aż tak, z czasem dowiedziałam się coraz więcej na jego temat Ale też i na swój. Dowiedziałam...