Pw. Ciri
Dzień w szkole zapowiada się jak każdy inny, lekcja przerwa lekcja przerwa i tak cały czas w kółko.
Nie wiem czy mam się cieszyć że tu Jestem czy nie, w sumie lepsze siedzenie na nudnych lekcjach niż Trening wilków.
Ja to jednak mam szczęście, Kacper,Alice, klementyna i Ian musieli zostać i trenować bo przyda się im więcej treningów tak zarządził Aron.
Nie jest źle to już moja trzecia lekcja zaraz się będzie kończyć i w końcu długą przerwa gdzie będziemy mogli coś zjeść.
Z tego co wiem dziś mamy ziemniaczki, warzywa i rybę, w sumie nie mam nic przeciwko takiemu jedzeniu.
Przed pójściem na obiad muszę jeszcze zanieść książki do szafki, niestety jest ona na drugim końcu szkoły.
-Słuchajcie ja muszę jeszcze iść zanieść książki do szafki, może spotkamy się na stołówce Co wy na to ?- zapytałam ekipy
Wszyscy się zgodzili jednak po Aronie widziałam że nie był zadowolony jednak zgodził się żebym poszła sama.
O tej porze nikogo nie było w tej części budynku wiadomo wszyscy na obiedzie albo na dworze akurat jest ładna pogoda.
Po 5 minutach byłam już pod swoją szafką i chowalam książki gdy nagle poczułam coś dziwnego.
Jak by za mną była jakaś mroczna energia, jednak nie tak dosłownie za mną, jak by była kilka kroków odemnie i próbowała się do mnie zbliżyć
Przez chwilę nie wiedziałam co mam robić, postanowiłam zapytać się Arona W myślach co to może być.
-Aron ! Czuje dziwną mroczną energię co to może być ?
-Gdzie jesteś ? Może to być ten zły wilk który chce Cię dopaść- odpowiedział
-Jestem przy szafce, wyciagalam książki gdy nagle poczułam coś za sobą
-Czekaj tam na mnie już idę- Powiedział po czym więcej się nie odezwał, super czyli muszę czekać aż się tu pofatyguje.
Mroczna energia krążyła do okoła mnie, nie powiem było mroczne do okoła, ani jednej żywej osoby tylko ja i to coś.
Zaczęłam iść w stronę Arona, gdy byłam na długim korytarzu i przez niego przeszłam za sobą usłyszałam wręczenie, gdy się odwrociłam na końcu korytarza stał wielki czarny wilk z czerwonymi oczami, wiedziałam że to nie jest Aron.
Nie wiedzialam co mam robić, powi jednak zaczęłam używać magii, oczy i wisiorek były w kolorze niebieskim, cholera nie mogę za bardzo użyć ognia ponieważ są czujniki, nie dobrze.
Wilk powoli zaczął iść w moją stronę a w myślach usłyszałam głos nie znany mi do tąd głos.
-W końcu Cię znalazłem, nawet nie wiesz ile czasu mi to zajęło żeby tu dotrzeć i Cię wytropić, teraz gdy wiem kim jesteś nawet twój ukochany ci nie pomoże, już niedługo zobaczysz co to znaczy przeznaczenie.
Co on do mnie gada ? Jakie przeznaczenie?
Gdy się nad tym zastanawiałam wilk był coraz bliżej mnie, jednak nagle stanik w miejscu i uciekł.Po chwili koło mnie znalazł się Aron, czy tamten wilk się go przestraszył? Już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć
No więc tak kolejny rozdział 😉 trochę akcji nie zaszkodzi a będzie jej coraz więcej 💪
CZYTASZ
Ja i Wilk
WilkołakiJestem Ciri i mam prawie 18lat do tej pory żyłam dość normalnie dopóki nie poznałam jego ... Czarno włosego chłopaka. Wiedziałam że jest wyjątkowy Ale nie aż tak, z czasem dowiedziałam się coraz więcej na jego temat Ale też i na swój. Dowiedziałam...