#59

1K 84 17
                                    

Pw. Ciri

Pierwsi goście zaczęli schodzić się jakoś o 18, jednak zaczęłam czuć się jakoś nie spokojnie, nie wiedziałam o co chodzi.

Może się denerwuje bo dziś jest pełnia a nam w taki dzień zazwyczaj odwala, ale wszyscy byli spokojni.

Najwyzej wyrwiemy się na chwilę z imprezy żeby pobiegać po lesie przez godzinkę czy coś.

Stałam tak z niespokojną miną naglempoczulam że ktoś mnie przytula.

-Czym się tak martwisz ?- usłyszałam głos mojego Mate przy uchu

-Właśnie nie wiem, wiem że dziś pełnia i może być ciekawie ale nie to mnie martwi, mam dziwne uczucie że coś się stanie dzisiejszej nocy- odpowiedziałam i przytuliłam się do chłopaka

-Spokojnie nic się nie stanie, jest tu naszą wataha i jesteśmy my, będziemy nad wszystkim czuwać- Powiedział żeby dodać i otuchy

-Wiem ale jednak dalej coś siedzi we mnie, to uczucie że coś się stanie- dalej trzymałam się swojego zdania

-Damy sobie radę ze wszystkim- Powiedział i pocałował mnie w czoło

Uśmiechnęłam się do niego lekkim uśmiechem, powiedziała bym że bardziej wymuszonym.

Minęło kilka godzin dalej miałem to samo uczucie że coś jest nie tak.

Na dworze zrobiłiło się ciemno a jedynym świętem było ognisko i lampki zawieszone na drzewach.

Impreza trwała w najlepsze, nagle gdzieś między krzakami dostrzegłam czerwone oczy wilka, wiedziałam już coś się świeci.

Mroczny wilk nas znalazł, mam nadzieję że nie jest tak głupi żeby skeujawini, po chwili zniknął ale wiedziałam że jest tu dalej.

Zaczęłam szukać Arona, gdy tylko go znalazłam rzuciłam się do niego w ramiona.

-Coś sie stało? - zapytał

-Mroczny wilk tu jest, znalazł mnie- Powiedziałam do niego, czułam jak jego mięśnie się napinają

Po chwili usłyszałam w myślach głos Arona

-Wszyscy macie być w ostrożności, mamy nie ogłoszonego gościa- Powiedział

-Aron - powiedziałam cicho do chłopaka - Może osiągniemy go? - zapytałam

- A masz jakiś pomysł?

-Narazie zeby to odciągnąć od ludzi, reszta sama się zobaczy

Jego miną nie była zbyt zadowolona jednak nie ma innego pomysłu co zrobić, nie możemy narażać niewinnych ludzi.

Dlatego  wolę sama się poświęcić nic inne osoby, muszę pomyśleć nad dobrym planem.

Nastawiam swój słuch i próbowałam uchwycić jak daleko ten wilk jest od nas, skupilam się i usłyszałam go kilkanaście metrów od ogniska, krążył  do okoła nas.

Dziś macie dwa rozdziały
Ten jest troszkę krótszy ale mam w planach e następnym rozkręcić troszkę akcje ♡

Pamiętajcie żeby wbijać na kanał Coverofy ♡

Ja i Wilk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz