No wilczki jak już napisałam w tamtym rozdziale, ten wami troszkę wstrząśnie
Rozdział z dedykacją dla NataliaPeter9 ♡
Życzę miłego czytania wilczki ♡
Pw. Aron
Gdy moja Mate zemdlała i zmieniła się w ludzką postać szybko wziąłem ja na ręce i zapałem biec w stronę szpitala ale wilkolaków.
Boże mam nadzieję że nic jej nie będzie, gdy tak miałem jej bezwladne ciało na rękach czułem jak jej krew spływa po moich rękach .
Gdy dotarłam do szpitala od razu zawołałem lekarza który od razu zabrał ją na salę operacyjną gdy zobaczył w jakim jest stanie, mi natomiast kazał czekać aż skończy.
W między czasie do mnie przyszedł Szymek, Alice i Klementyna, też bardzo się martwił o nią, jeśli jej się coś stanie to nigdy sobie nie wybacze, dlaczego nie poszedłem z nimi na ten głupi spacer, teraz mam wyrzuty sumienia.
-Aron, ona jest silna, nic jej nie będzie, wyjdzie z tego bo wie że na nią tu czekasz- Powiedziała Klema podając mi herbatę do ręki
-Wiem że jest silna, ale nie mogę sobie wybaczyć że pozwoliłem wam iść samym narażając was na niebezpieczeństwo- odpowiedziałam i kupiłem się herbaty
-Gdyby nie ona mogło by nas już tu nie być, Ciri stanęła w naszej obronie i sama rozprawia się z trzema wilkami, dzięki niej tu jesteśmy, ona jest prawdziwą Luną, zrobiła by wszystko dla stada - powiedziała Alice
-Mam nadzieję że niedługo to wszystko się skończy i będę mógł przyjść moją Mate bardzo mocno do siebie - powiedziałem cichym głosem
-Słuchaj stary, ja w nią wierzę, nie ważne co by się działo ona zawsze da radę- Powiedział Szymek uśmiechając się do mnie, wiedziałam że chce mnie pocieszyć
Minęła godzina, nic się nie zmieniało, nikt nie chciał mi powiedzieć co z moją Mate, powoli trafiłem cierpliwość do wszystkiego.
CZYTASZ
Ja i Wilk
Hombres LoboJestem Ciri i mam prawie 18lat do tej pory żyłam dość normalnie dopóki nie poznałam jego ... Czarno włosego chłopaka. Wiedziałam że jest wyjątkowy Ale nie aż tak, z czasem dowiedziałam się coraz więcej na jego temat Ale też i na swój. Dowiedziałam...