#37

1.9K 142 20
                                    

No no patrzcie kto znalazł czas żeby coś napisać 😂😂😂

Stwierdziłam że  nie mogę was zaniedbywac więc pisze dla was rozdział

Po mimo tego że jestem zmęczona do granic mozliwoaci ♡

No a na Mikołajki mam egzamin więc trzymajcie kciuki moje wilczki ♡

No i nie się uda to w weekend z okazji Mikołajek zrobimy sobie maraton ◇

Jeśli jesteście za takim pomysłem piszcie i głosujcie ♡ 

Miłego czytania ♡

Pw.  Ciri

Szliśmy już jakiś czas, Aron cały czas szedł w postaci wilka.

Ja natomiast szłam jako człowiek, obok mnie Jack a nad nami latał płomienne serce.

Kiedy dotarliśmy do domu było po 12, postanowosmy że powoli będziemy zbierać się do domu.

Spakowaliśmy swoje rzeczy i poszliśmy do auta.

Na dworze stali rodzice Arona, chcieli się z nami pożegnać.

-Szkoda że musicie już jechać- powiedziala mama Arona

-Chcieli byśmy zostać dłużej ale niestety sprawy same się nie załatwią- odpowiedział czarno włosy chłopak

-Odwiedzanie nasz częściej- dodał po krótkim czasie tato mojego Mate

-Bardzo się cieszę że mogłam państwa poznać- Powiedziałam do jego rodziców na co oni przyjaźnie się usmiechneli

-Synu mam do Ciebie jeszcze jedną sprawę- Powiedział tato Arona jak by naprawdę bo to coś poważnego -Dam ci jednego z moich ludzi, chciał bym żeby był twoim drugim będą, chce żeby twoja ukochana była bezpieczna tak samo jak twoi przyjaciele- Powiedział jego tato czym mnie kompletnie zaskoczył.

Nagle z domu wyszedł wysoki mężczyzna, po jego sylwetce było widać że jest dobrze zbudowany.

Miał krótkie brązowe włosy i piwne oczy, na oko był w naszym wieku.

- To jest Ian, chciał bym żeby w waszym domu czuł się tak samo dobrze jak w moim - dodał tato Arona.

Ja i Wilk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz