Ja i Wilk

#35

Miłego czytania wilczki ♡

Chciał a bym podziękować kilku osobą za komentarze i gwiazdki ♡ to bardzo mnie motywuje żeby pisać codziennie chociaż jeden rozdział ♡

Dziękuję wam ze jesteście i że czytacie te moje wypociny ♡

Tak się wyciągnęłam w to opowiadanie że prawie wysiadam na złym przystanku 😂😂😂 Ale zdążyłam się ogarnąć ♡

Teraz na 5h treningu 💪👌🥋

Pw. Aron

Gdy wyszedłem z pod prysznica zobaczyłam jak moja Mate słodko śpi.

Nie chcąc jej budzić ostrożnie położyłem się obok niej.

Była piękna jak zawsze, ostrożnie przykryłem ją kocem i pocałowałem w głowę.

-Śpij dobrze moja ukochana - wyszeptalam do jej ucha.

Sam natomiast wziąłem z niej przykład i odplynolem do krainy morfeusza.

Gdy obudziłem się rano Ciri jeszcze słodko spała, spojrzałem na zegarek było chwilę po siódmej.

Dziś nie obudzi się bezemnie w łóżku, pomyślałem i przytuliłem się do mojej Mate.

Delikatnie odwrociłem jej ciało w moją stronę tak aby była wtulona w mój tors.

Glaskałem jej śnieżno białą włosy i przeglądałem się jej malinowym usteczką.

Leżałem tak chyba z półtorej godziny.

Postanowiłem że obudzę ją bo niedługo będzie trzeba zejść na śniadanie na 10.

Delikatnie unioslem jej podbródek i wbilem się w jej usta, calowałem ostroznieni delikatnie.

Nagle moje ukochana otworzyła oczy i uśmiechnęłam się do mnie promienny uśmiechem.

-Witaj moja Wilczyco, jak się spało?- zapytałam patrząc w jej niebieskie oczy.

-A wiesz że całkiem dobrze, chciała bym się tak budzić częściej- Powiedziała i pocalowalam mnie w policzek.

Poczułem jak Jack wchodzi na łóżko, w nocy poszedł na swoje posłanie więc łóżko było tylko dla nas.