15.

429 19 5
                                    

Mia idąc za dziewczynami, potknęła się i upadła na trawę, brudząc trochę spodnie. Szybko wstała i udała, że nic się nie stało. Nawiązała kontakt wzrokowy z Harrym, po czym cicho westchnęła. To nie tak, że miała do niego wąty. To dobrze, że podoba mu się jakaś dziewczyna, ale te wszystkie jego działania, ruchy sprawiają, że Mia myśli, że on coś do niej może czuć. To głupie, ponieważ oni nawet się nie lubili. Teraz trochę znaleźli wspólny język, ale dziewczyna boi się, że przez to jak będzie teraz nigdy nie zrobią tego projektu.

-Okej, rozkładamy koce i idziemy pływać! - powiedziała podekscytowana Amanda.

-Zajmuje motorówkę - oznajmił Louis.

-Tez bym się przejechała. Chcę ktoś ze mną? - spytała Jess.

-Może Harry - odezwała się Mia. - Jest mu to na rękę, bo mu się podobasz - uśmiechnęła się krótko, po czym kucnęła, aby zawiązać buta. Wszyscy słysząc słowa Mii, odwrócili się w ich stronę i zamilkli.

-Jak to? - spytała zdezorientowana Jess. - Harry, naprawdę? - spytała zszokowana, podchodząc do niego.

-Um, ja... - speszył się.

-No powiedz jej - wtrąciła się Mia.

-O co ci chodzi!? - warknął Harry, szokując Mię i resztę. Chłopacy czuli napięcie i rzucali sobie jasne spojrzenia, wiedząc do czego dojdzie zaraz.

-O nic - powiedziała z nadzwyczajnym spokojem.

-Więc nie wtrącaj się między mnie a Jess - warknął, po czym pożałował tego. Nie wiedział dlaczego tak naskoczył na dziewczynę.

Dziewczyna spuściła głowę i nie mając już argumentów, po prostu odeszła od grupy, biegnąc przed siebie i zatykając sobie ręką twarz, żeby się nie rozpłakać.

-Co ty robisz, idioto!? - wtrącił się Alex. - Od kiedy podoba ci się Jess?

-Od nigdy - mruknął, patrząc na uciekającą Mię.

-Więc o co chodzi? - spytał.

-Zjebałem i teraz Mia myśli, że podoba mi się Jess - przewrócił oczami.

-Nie rozumiem - szepnęła zawiedziona Jess. - Czyli nie podobam ci się, tak?

-Jess - westchnął Harry, próbując jakoś uratować to. Nie chciał zranić dziewczyny.

-Oh, okej - wyszeptała, po czym spojrzała na Amandę i poszła nad motorówkę. Pobiegł za nią Zayn.

-Cholera, następna jest na mnie zła - mruknął Harry.

-Biegnij za Mią, bo się zgubi, stary. Wytłumacz jej wszystko i wiesz - powiedział Alex, na co zielonooki przytaknął.

Dziewczyna zatrzymała się przy małym jeziorku z ławką i usiadła na niej, próbując opanować oddech i wszystko co w niej się gotowało. Była rozbita emocjonalnie, bo mimo, że Harry nic takiego nie zrobił to ona czuła się okropnie. Zraniło ją zachowanie jego i słowa do niej skierowane.

Harry widząc dziewczynę na miejscu, gdzie chciał ją przedtem zaprowadzić, podszedł niepewnie, po czym usiadł obok niej.

-Przepraszam - szepnął i dotknął jej ręki. - Tak bardzo mi przykro.

-Zostaw mnie - szepnęła i odwróciła się do niego plecami.

-Mia - westchnął. - Ona mi się nie podoba. To ty mi się podobasz. Ja... powiedziałem tak, żeby nie zepsuć niespodzianki, którą dla ciebie zrobiłem. To pudełeczko...to dla ciebie. Proszę, weź to i otwórz.

Położył jej na nogach pudełeczko, po czym odsunął się. Dziewczyna nie wiedziała co myśleć. Właśnie dowiedziała się, że to ona się podoba Harry'emu i to wszystko dla niej przygotował, a ona sama wszystko zepsuła. Otworzyła pudełeczko. W środku znajdował się złoty wisiorek i ich inicjałami. Dziewczyna uśmiechnęła się i przyłożyła go do serca. Odwróciła się do niego, po czym rzuciła się na niego, mocno go przytulając i wchodząc mu na kolana, siadając przy tym okrakiem.

-To jest piękne - powiedziała i jeszcze raz na niego spojrzała.

-Przepraszam jeszcze raz, że tak wyszło... ja... - nie dokończył, bo dziewczyna wpiła się w jego usta.

-To ja przepraszam. Ugh, Harry. Tylko my...my nie możemy no wiesz - uśmiechnęła się nerwowo.

-Dlaczego? - spytał.

-Nie mogę mieć chłopaka. Nie mogę po prostu. Moi rodzice...

-Ale narazie nie ma twoich rodziców. Oni nie muszą nic wiedzieć, Mia. Nie pozwól, żeby rządzili twoim życiem. To twoje życie i ty nim rządzisz i podejmujesz ważne decyzje.

Fear • Harry Styles ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz