Rozdział 63

185 8 8
                                    

- Zjemy coś? - zapytał po wyjściu z toalety.

Wyciągnął z kieszeni swoich spodni telefon, portfel i klucze, aby położyć je na stoliku.
Objął mnie ramionami od tyłu i pocałował w skroń, lekko kołysząc się ze mną na boki.

- Nie mam ochoty - odepchnąłem go delikatnie i wycofałem się z powrotem na kanapę.

- Jungkookie, co jest? Obraziłeś się? - na twarzy chłopaka widniała zmartwiona mina, dlatego postanowiłem go jakoś uspokoić.

- Nie, No co ty? Po prostu jestem zmęczony. Wiesz dobrze jaki jest Minhae, wykończył mnie tym basenem. Bardzo chętnie coś z tobą zjem.

Jimin uśmiechnął się i poszedł do kuchni. Chciałem do niego dołączyć i pomóc mi w czymkolwiek, ale nagle komórka leżąca na stole komórka Jimina zawibrowała, czym zwróciła moją uwagę.

Przyszło do niego powiadomienie o SMS'ie, jednak mogłem przeczytać tylko jego początek, który brzmiał:

„A więc widzimy się jutro skarbie. Pamiętaj, żeby się nie spóźnić i..."

Nadawcą wiadomości był jakiś facet o imieniu Barber. Kiedy tylko to przeczytałem, moje ciało przeszła fala złości i zazdrości. Złapałem za komórkę i poszedłem z nią do kuchni.

- Kto to jest Barber?- zapytałem z zaciśniętymi ze wściekłości zębami. Chłopak wytarł ręce o szmatkę i zabrał ode mnie swój telefon.

- Jungkookie, nie denerwuj się. Spójrz - powiedział, po czym podał mi smartfona do rąk z pełną wiadomością na ekranie.

Jej cała treść brzmiała:

„A więc widzimy się jutro skarbie. Pamiętaj, żeby się nie spóźnić i rano umyć głowę. Nie będziemy musieli robić tego w zakładzie."

- Barber to fryzjer, a właściwie fryzjerka, głupku - powiedział i przytulił się do mnie. - Twoja ciocia mnie z nią poznała, bardzo miła dziewczyna, ale kompletnie nic mnie z nią nie łączy. Mój Jungkookie jest zazdrosny?

- Dziwisz mi się? Ostatnio coś się zaczęło sypać między nami, nie uważasz tak? - zapytałem i napiłem się wody, bo z tej złości zaschło mi trochę w gardle.

- No to przerwijmy to - powiedział i wrócił do obracania jakiegoś mięsa na patelni. - Jesteś spięty, bo czeka cię niedługo operacja, to dlatego wszystko cię denerwuje i jesteś taki nieufny. Jak zjemy to obiecuje ci masaż, ok?

- Ok.

***

Obudziłem się z lekkim bólem pleców, przez niewygodną pozycję, jaką przybrałem podczas snu. Przetarłem oczy i wyszedłem z łóżka, kierując się do kuchni. Ledwo przytomny nalałem sobie wody do szklanki i napiłem się jej, czując lekkie uczucie orzeźwienia.

Z łazienki wyszedł Jimin z mokrymi włosami i ręcznikiem w dłoniach. Podszedł do mnie i przywitał mnie całusem, zgodnie z zaleceniami doktora Jeona. Następnie zaczął przecierać włosy ręcznikiem, w celu ich wysuszenia, a ja poszedłem do pokoju Minhae, aby go obudzić.

Postanowiłem, że razem całą trójką pójdziemy do tego fryzjera, bo także musiałem ogarnąć jakoś swoje lekko przydługie kudły. Następnie udamy się do wesołego miasteczka.

- Minhae, obudź się - delikatnie potrząsnąłem jego ramionami, na ci chłopczyk zaczął się rzucać po całym łóżku. Chciałem go jakoś uspokoić, ale moje starania nic jednak nie dawały, bo zamiast obudzić chłopca, dostałem od niego ręką w twarz.

Złapałem się za trochę bolące miejsce i ponownie potrząsnąłem chłopczykiem, tym razem już bardziej stanowczo, ale uważając by nic minie zrobić.

- Co? - zapytał ospałym głosem i ziewnął głośno.

- Wstawaj, idziemy do wesołego miasteczka, tak jak ci obiecałem.

Minhae na moje słowa widocznie się rozbudził i zszedł z łóżka już w pełni szczęśliwy i uśmiechnięty. Chłopak nagle stanął w miejscu i zaczął wiercić we mnie dziurę spojrzeniem, a ja nie wiedząc o co może chodzić, dalej siedziałem na jego łóżku i patrzyłem się na niego.

- Czemu się tak patrzysz? - zapytałem po chwili.

- Czekam aż wyjdzies. Chyba nie myślis, ze się pzy tobie pzebiolę - rzekł, a ja jak poparzony wyszedłem z jego pokoju i lekko zawstydzony jego słowami wpadłem do kuchni, po której krzątał się już Jimin.

- Co się stało? Jesteś cały czerwony - zapytał, krojąc różne warzywa.

- Yyy, nic. Pomyślałem sobie...że ten wieczór moglibyśmy spędzić we dwójkę i trochę poniosła mnie wyobraźnia - wymyśliłem na poczekaniu.

- Dobry pomysł. Może twoja mama zajmie się Minhae...

.............................................................................

Misiaki🐻

Wszystkie Army pewnie są teraz w siódmym niebie z racji drugiego z rzędu otrzymania nagrody najlepszego artysty roku przez BTS🎉🏆👏🏻😍❤️💞

Też miałam głosować, ale kompletnie o tym zapomniałam 😅

Macie kilka rozdziałów, tak z okazji zwycięstwa.
Buziaki😘💕

Nowy || JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz