Mia
Budzi mnie ciche pukanie. Są to trzy stukania o drzwi. Lekko się budzę, moje oczy odklejają się po jednej z najbardziej przespanych nocy od trzech miesięcy. Nic nie widzę poza bielą pościeli. Zaczynam coś mruczeć, z mojego niezadowolenia wnioskuję, że jest to prośba o natychmiastowe uciszenie się. Czuję czyjeś nogi przy moich i nawet nie zastanawiam się czyje one są. Przecież jestem u siebie w domu, w swoim łóżku. To pewnie moja jedna noga ociera się o drugą. Tylko skoro ta druga jest moja to, czemu nic nie czuję? Mrużę brwi. Trochę mnie to zaczyna niepokoić. Może straciłam czucie na chwilę, bo całą noc jedna noga leżała na drugiej? To jest w sumie bardzo możliwe. Często tak mam.
Nie zdążyłam do końca otworzyć oczu i zorientować się w sytuacji, kiedy drzwi się gwałtownie otwierają i do pokoju wbiega jakiś dzieciak, który krzyczy, wrzeszczy i biega z rozłożonymi rękoma podajże udając samolot. Ma na sobie niebieską piżamę w gwiazdki. Wygląda słodko.
Leo - teraz już go pamiętam. Brat Willa. Ale co brat Willa robi w moim pokoju?
-Wstawaj, wstawaj! Pobudka!- Skoczył na łóżko tuż na moją nogę, która była ogrzewana przez tą drugą, której nie czułam.
-Ała!- Wrzeszczę, kiedy Leo klęka przed naszymi stopami.
Właśnie - naszymi.
Ja i Will w tym samym czasie podnosimy głowy z poduszki i sennymi oczami patrzymy na Leona, który z zadowolenia otwiera szeroko usta. Teraz wygląda trochę jak Kevin, który został sam w domu i dowiedział się, że jego dom chcą obrabować rabusie. Owinął swoje blade policzki w dłonie.
-O, co ci znowu chodzi?- Will odgarnął kołtun włosów z twarzy.
-Mamooo!- Wrzeszczy i zeskakuje z łóżka.- Oni są razem w łóżku!
Leo wybiega zostawiając drzwi otwarte. Przecieramy oboje oczy w tym samym czasie, po czym patrzymy się na siebie wzajemnie próbując sobie przypomnieć. Co Will robi w moim pokoju? Co Leo robi w moim pokoju? Skąd łóżko wodne wzięło się w moim pokoju?!
Po chwili wraca mi jasność myślenia.
Zaraz moment.
Jego dom.
Jego łóżko.
Poprosiłam go czy mogę z nim spać, on powiedział, że tak, usnęłam jak małe dziecko, jesteśmy znowu w dwuznacznej sytuacji.
Leo musiał pomyśleć, że my...
Fields przytomnieje w tej samej chwili, co ja, bo krzyczymy na siebie a później za Leonem.
Szybko odkrywam się i wstaję na dwie nogi, po czym potykam się o materac, z którego już totalnie zeszło powietrze. Zapewne gdybym na nim spała obudziłabym się na zimnej podłodze z najgorszym bólem pleców w dziejach.
Will szybko się odkrywa, ale zamiast wstać tak jak ja to wbija we mnie wzrok z przerażeniem.
-Co ty robiłaś w moim łóżku?!
-A, więc to były twoje stopy?!
-Czy ja się do ciebie przytulałem?!
-Dlaczego ja tak spałam?!
Patrzymy na siebie szukając odpowiedzi na wszystkie pytania. Wczoraj było mi przykro, smutno, chciało mi się płakać. Will poprawił mi humor. Po prostu wczołgałam się pod jego kołdrę a kiedy mnie przytulił po raz pierwszy od bardzo dawna poczułam, że nie jestem sama. Było mi tak dobrze, tak przyjemnie, tak ciepło. Jego nogi, jego ciało, jego oddech - wszystko było przy mnie.
CZYTASZ
Dwa Czarne Dmuchawce
Teen FictionPo tym jak rodzice musieli się na chwilę rozstać Mia Crawford jest zmuszona dołączyć do swojego brata Edmunda i zamieszkać z tatą w tętniącym życiem Londynie mającym jak każde miasto swoją mroczną stronę... Mia spotyka na swojej drodze wiele ludzi:...