Epilog

360 23 23
                                    

*10 lat później*

*Oczami Laury*

-Katy proszę uważaj. - zatrzymałam ją w ostatniej chwili przed zderzeniem z rogiem stołu, nie przejmując się tym szybko pobiegła w innym kierunku. Jestem pod ogromnym wrażeniem, ile energii ma to małe dziecko. Od pięciu lat razem z Ross'em jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, a od trzech także rodzicami uroczej i słodkiej Katy. Tyle rzeczy się zmieniło przez te kilka lat, Rydel i Ellington wzięli ze sobą ślub i mają teraz urocze bliźniaki Aaliyah i Mishyia, dziewczynki za niedługo będą obchodziły swój roczek! Riker i Vanessa są małżeństwem od ośmiu lat, blondyn oświadczył się mojej siostrze podczas pierwszej trasy koncertowej R5 we Włoszech, mają trójkę wspaniałych dzieci Jacka, Camerona i Ally, ona z nich wszystkich jest najgrzeczniejsza, ale mimo że chłopcy są niegrzeczni (Van mówi, że za ojcem) i tak są bardzo kochani. Rocky i Alexa natomiast zaliczył klasyczną wpadkę i teraz za dwa miesiące będą brali ślub, wszyscy są w szoku, że ta dwójka zaczęła ze sobą sypiać, ale my z dziewczynami miałyśmy przypuszczenia, że to tylko kwestia czasu zanim oni zaczną się ze sobą umawiać. Za to Ryland od jakiegoś czasu umawia się z dziewczyną, która ma na imię Dani jest bardzo miła i pasuje do niego. Wygląda to na coś poważnego. U cioci Kristen i wuja Roberta wszystko w porządku, Finnick jest już bardzo duży i bardzo rozgadany. Wszyscy mówią że zostanie prawnikiem jak jego tata, bardzo lubi zaczepiać się swoją ośmioletnią siostrę Ellen. Mój tata natomiast po raz drugi został wdowcem, Alice zmarła trzy lata temu, wykryto u niej raka trzustki. Tata bardzo często nas odwiedza, kocha spędzać czas ze swoimi wnukami. Moje przemyślenia przerwał głos blondyna. -Co robisz kochanie? - Ross objął mnie od tyłu i pocałował moją szyje. -Staram się upilnować twoją córkę. - daje mu buziaka w policzek. Nie zawsze przez te lata było między nami kolorowo, kiedy kariera blondyna i całego zespołu zaczęła nabierać pędu, przeżywaliśmy kryzys w związku. Ale na całe szczęście udało nam się go przetrwać.-Ej! Sam nie zrobiłem tej słodkiej kruszynki. - śmieje się na słowa mojego męża. -Przecież wiesz, że żartuje.

-Ej, co jest grane? - obrócił mnie twarzą do siebie.
-Nic. Myślę tylko o tym jak bardzo zmieniło się nasze życie przez te lata, już nie jesteśmy nastolatkami, które próbują rozwiązać rodzinną tajemnice tylko dorosłymi ludźmi i rodzicami Katy. -Już za niedługo zostaniemy nimi po raz drugi . - chłopak dotknął mojego brzucha i uśmiecha się do mnie. Jestem w ósmym miesiącu ciąży, Ross jest taki szczęśliwy, tak samo jak ja.
-Dlatego myślę, że ten kolor ścian w pokoju dla dziecka które wybrałeś wyglądają fatalnie i trzeba będzie go zmienić.
-Dobrze kochanie. - blondyn był rozbawiony moim stwierdzeniem, ale zgodził się na zmianę. Nie będę ukrywać, że tego właśnie się nie spodziewałam, bo odkąd jestem w ciąży mężczyzna przytakuje mi w prawie każdej sprawie, twierdzi że robi to żeby uszczęśliwić moje ciągle skaczące hormony i nie narażać siebie na spanie na kanapie. Chodź sądzę że w niektórych sprawach przesadza, za brzydki kolor ścian nie wyśle go na kanapę raczej wierciłabym mu o tym dziurę w brzuchu. Zarzuciłam mu ręce na szyję i pocałowałam w usta, a następnie jego policzek.
-Przepraszam na chwilę. - oderwał się ode mnie żeby przeczytać smsa, którego przed chwilą dostał. -To ze studia.
-Coś się stało? - zaniepokoiłam się, Ross odłożył telefon na stół i znowu mnie objął.
-Nie, tylko ten nowy chłopak z tego programu X Factor podpisał z nami kontrakt.
-To wspaniale! - naprawdę ucieszyłam się z tego powodu, chłopak ma ogromny talent i praca z nim będzie przyjemna. Kiedy Rydel zaszła w ciąże cały zespół postanowił stworzyli studio New Music, które cieszy się dużą popularnością wśród branży muzycznej. Wszystko układa nam się po dobrej myśli.
-Katy co ty powiesz na to żebyśmy przeszli się na spacer na plaże? - Ross podniósł małą do góry, ona radośnie przytaknęła głową. Zamknęliśmy drzwi od domu i poszliśmy w stronę plaży.
Na plaży Katy zbierała muszelki, a my spacerowaliśmy po brzegu oceanu mając na oku naszą córkę.
-Jak damy na imię naszemu synowi? - zapytałam opierając głowę o ramie mojego mężczyzny.
-Może Thomas Shawn Grant Lynch? - zatrzymałam się i spojrzałam w jego oczy.
-Podoba mi się. - uśmiech nie mógł zejść mi z twarzy.
-Wiedziałem, że ci się spodoba. - podbiegła do nas Katy, jedną rączkę dała mi, a drugą blondynowi.
-Jestem taka szczęśliwa, że was mam. Zanim tu przyjechałam nawet przez myśl mi nie przeszło, że poznam tutaj miłość swojego życia i będę tak szczęśliwa.
-Kocham was moje dziewczyny.
-My ciebie też. - powiedziałyśmy z Katy w tym samy czasie. 


                                                                                 ***

Chciałabym z tego miejsca bardzo serdecznie podziękować każdej osobie, która czytała moje opowiadanie.  

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 14, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Raura-Crazy StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz